Bojowe nastawienie Ingrama
Chris Ingram przyznał, że chce w tym roku bronić tytułu rajdowego mistrza Europy.
Chris Ingram, Ross Whittock, Skoda Fabia R5
Jorge Cunha - DPPI
Pilotowany przez Rossa Whittocka, Ingram został pierwszym Brytyjczykiem od czasu sukcesu Vica Elforda w 1967 roku, który zdobył mistrzostwo Europy. Po tytuł sięgnął po walce z Aleksiejem Łukjaniukiem w dramatycznym finale ERC 2019 podczas Rajdu Węgier.
Ingram i Whittock byli gośćmi pierwszego wydania ERC The Stage prowadzonego przez Juliana Portera i Chrisa Rawesa.
- W stu procentach chcemy wrócić i stanąć do obrony tytułu - powiedział 25-letni Ingram. - Zobaczymy, co wydarzy się w najbliższych miesiącach. Oczywiście, uporanie się z koronawirusem jest teraz priorytetem dla wszystkich. W każdym razie chcemy być znowu w ERC i wygrać kilka rajdów, bo czujemy, że mamy wiele niedokończonych spraw.
- Wielu ludzi kwestionowało, czy jestem wystarczająco szybki, czy jestem tak szybki, jak Łukjaniuk, bo nie wygrałem żadnego rajdu? Zupełnie się nie zgadzam. Zrobiłem to, co musiałem i dobrze wykonałem swoje zadanie. Nie mogłem ryzykować. Natomiast chcę naprawdę wrócić i pokazać im, że ja też mam tempo.
Podczas gdy Ingram chce zaliczyć kilka rund rajdowych mistrzostw świata, będzie też zachwycony możliwością obrony tytułu w ERC. Na wszystko potrzeba jednak pieniędzy i nadal pracuje nad zebraniem niezbędnych funduszy.
- Wciąż szukamy sponsorów. Oczywiście koronawirus ma na to duży wpływ - powiedział Ingram. - Gdy zaczęła się pandemia, negocjowaliśmy akurat wszystkie umowy z moimi obecnymi sponsorami. Jak powiedziałem, w tej chwili nie jest to priorytetem. Mam jednak nadzieję, że w wyniku tego, co osiągnęliśmy w zeszłym roku, z całym tym niesamowitym zasięgiem i popularności zdobytej dzięki ERC, jestem pewien, że się uda. Trzymajcie kciuki.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze