Breen jako punkt odniesienia?
Craig Breen sprzeciwił się sugestiom, że jest faworytem tegorocznych Rajdowych Mistrzostw Europy. Podkreślił, że jego „głównym celem” na ten sezon jest pomoc firmie MRF w rozwoju opon.
Craig Breen, Hyundai Motorsport
Fabien Dufour / Hyundai Motorsport
Spośród kierowców, którzy potwierdzili rywalizację w najwyższej klasie ERC, Breen jest zdecydowanie najbardziej doświadczonym z 62 startami i dwiema wizytami na podium w rajdowych samochodowych mistrzostwach świata, a także z trzema pełnymi sezonami w mistrzostwach Europy z Peugeotem od 2013 do 2015 roku.
Na Breena czeka jednak kilka nowości. Nigdy wcześniej nie brał udziału w Rally di Roma Capitale. Będzie to dla niego również pierwszy start na oponach MRF, po serii wcześniejszych testów. Przyznaje, że zawody to najlepszy sposób na ocenę nowego ogumienia.
Zgadza się, że celem może być walka o tytuł za kierownicą Hyundaia i20 R5, ale nie patrzy na to w ten sposób.
- Nadal jesteśmy w trakcie rozwijania opon, skupiam się więc na swoich zadaniach - powiedział Craig Breen dla serwisu DirtFish. - Jest jeszcze wiele pracy, którą należy wykonać przy tych oponach, dlatego liczy się każdy przejechany kilometr. Oczywiście, jeśli wyniki będą dobre, a czasy konkurencyjne, to fajnie.
- Musimy być jednak realistami, starając się kontynuować pracę nad rozwojem poza rajdami, na co kładziemy główny nacisk. Mimo to, gdy już ruszy rywalizacja, pojedziemy możliwie jak najszybciej i zobaczymy co się wydarzy.
Breen wciąż jest w składzie Hyundai Motorsport w mistrzostwach świata, ale bez jazdy na pełny etat. Choć jego wiecznym pragnieniem jest bez wątpienia powrót do WRC, z pełnym programem, Breen nie zamierza leckeważyć ERC.
- To jest dobra okazja - zapewnił - Oczywiście, desperacko chcę wrócić do mistrzostw świata, ale każda możliwość jazdy jest lepsza niż nic. Muszę przejechać każdy kilometr najlepiej jak potrafię, uczyć się i poprawiać.
- Za każdym razem, kiedy trafiają się takie szanse, daję z siebie 110 procent - zakończył.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze