Crugnola blisko Łukjaniuka

Włoch uzyskał najlepszy czas na ponad 13-kilometrowym oesie Rocca Santo Stefano 2. Drugi był Rosjanin, który stracił 3,6 sekundy. Trzeci czas zanotował Simone Campedelli (+3,9).

- Atakujemy jak diabli. Jest bardzo gorąco i łatwo można stracić kontrolę nad autem. Naszym celem jest podium - zapowiadał Crugnola.

- Nie wiem, co mam powiedzieć - podsumował Łukjaniuk.

Czołową szóstkę uzupełnili Chris Ingram (+8,7), Umberto Scandola (+9,5) oraz Norbert Herczig (+10,4).

- Starałem się pojechać wolniej i spokojnie. Nie atakowałem - komentował Ingram.

- Było tak samo jak na pierwszej pętli. Wszystko jest dobrze - mówił Scandola.

- Było w porządku. Zmieniliśmy ustawienia i notatki. Teraz czuję się pewniej - informował Herczig.

- Wszystko jest w porządku. Muszę nauczyć się jeździć po nawrotach. Auto pracuje perfekcyjnie. Wydaje mi się, że nasze tempo nie jest złe - podsumował Habaj (+11,8).

- Nie mam powodu, by ryzykować, ponieważ moim celem jest utrzymanie pozycji w stawce juniorów. Prawdopodobnie nie utrzymamy miejsca w generalce - mówił Mares (+12,0).

- Na drugich przejazdach czuję się zdecydowanie lepiej. Mamy większą pewność siebie. Na poprzednim oesie obracałem się, ale teraz było w porządku - komentował Sesks (+18,2).

- Było ciężko i przestrzeliłem skrzyżowanie - mówił Basso (+24,4).

W klasyfikacji generalnej za Basso znajdują się Campedelli (+24,8), Łukjaniuk (+1:06,3), Crugnola (+1:11,8) i Mares (+1:21,0).

W klasyfikacji etapu czołową siódemkę tworzą Crugnola, Campedelli (+11,7), Łukjaniuk (+18,3), Michelini (+47,1), Habaj (+47,7), Basso (+48,3) i Ingram (+50,6).