De Tommaso prowadzi, Crugnola z awarią
Damiano De Tommaso i Giorgia Ascalone powrócili na prowadzenie w Rally di Roma Capitale. Problemy spotkały Andrea Crugnolę i Pietro Elię Ometto.

Poranną pętlę skompletowały próby: Rocca di Cave - Subiaco oraz Affile - Bellegra. Ta pierwsza, licząca przeszło 32 kilometry, przyniosła zmianę na prowadzeniu. Problemy techniczne spotkały Andrea Crugnolę i Pietro Elię Ometto. Załoga Citroena straciła przeszło minutę i spadła na szóstą pozycję. Włosi meldowali o problemach z przepustnicą.
Odcinek wygrali Damiano De Tommaso i Giorgia Ascalone i powrócili na czoło. 2,4 s za rodakami dojechali Simone Campedelli i Tania Canton. Trójkę uzupełnili Efren Llarena i Sara Fernandez [+3,3 s]. W drzewo uderzyli Alberto Battistolli i Danilo Fappani. Strata wynikająca z jazdy uszkodzonym samochodem przekroczyła 2 minuty.
Tuż przed serwisową przerwą załogi musiały jeszcze pokonać sportowym tempem niespełna 7,5 km. Na krótkim dystansie najszybsi byli Filip Mares i Radovan Bucha. De Tommaso i Ascalone stracili 0,9 s. W trójce ponownie zmieścili się Campedelli i Canton [+2,1 s].
Po przejechaniu ponad 140 km na czele są De Tommaso i Ascalone. Ich przewaga nad Campedellim i Canton wynosi 20,1 s. Llarena i Fernandez są na najniższym stopniu podium [+31,9 s], ale ich przewaga nad Yoannem Bonato i Benjaminem Boulloudem wynosi jedynie 0,7 s. Piątkę kompletują Simone Tempestini i Sergiu Itu [+55,1 s].
- Podoba mi się ten oes. Jest krótki, ale ładny. Samochód jest w porządku, a opony pracowały dobrze - informował De Tommaso.
- Dobra i czysta pętla dla nas. Wydaje mi się, że mamy dobre tempo, choć nadal brakuje nam oesowego zwycięstwa - komentował Campedelli.
- Staramy się jechać czysto i nie popełniać błędów. Czuję się komfortowo w samochodzie - przekazał Llarena.
- Opony spisały się dobrze i starałem się przycisnąć. Czas nie jest zły - mówił Bonato.
- Nie był to poranek, na który liczyliśmy. Sam nie wiem czemu. Tempo nie jest idealne, ale spróbujemy po południu - zapowiedział Tempestini.
Szóste miejsce należy do Javiera Pardo i Adriana Pereza [+1.13,6]. Grzegorz Grzyb i Adam Binięda są 9,2 s za Hiszpanami. Crugnola i Ometto - którzy na OS10 ponieśli kolejne straty związane z usterką w samochodzie - tracą do Polaków 2,2 s.
- Nie było idealnie. Muszę poprawić linię. Nie straciliśmy jednak wiele - tłumaczył Pardo.
- Jechałem bardzo ostrożnie. Na tej pętli najważniejszy był drugi oes. Przejechaliśmy czysto. Bez problemów - meldował Grzyb.
- Problem z przepustnicą. Jedziemy na pięć, dziesięć procent. Gdy naciskam gaz mocniej, silnik „się odcina”. Mam nadzieję, że uda się to naprawić w serwisie - martwił się Crugnola.
Dziesiątkę kompletują Miklos Csomos i Attila Nagy [+1.40,0] oraz Norbert Herczig i Janek Czako [+2.03,2].
Łukasz i Tomasz Kotarbowie plasują się pod koniec drugiej dziesiątki [+5.34,2].
Igor Widłak i Daniel Dymurski są drudzy w ERC3. Do liderów kategorii: Roberta Virvesa i Hugo Magalhaesa tracą ponad sześć minut.
Laurent Pellier i Marine Pelamourgues prowadzą w ERC4. Andrea Mabellini i Virginia Lenzi są gorsi o 26,4 s.
Polecane video:
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.