Dramaty na Pico-Greci
Start drugiej pętli Rally di Roma Capitale okazał niezwykle trudny dla większości załóg, co obróciło klasyfikację generalną rywalizacji do góry nogami.
Luca Rossetti, Eleonora Mori, Citroen C3 R5, Rally di Roma Capitale, FIA ERC
FIA European Rally Championship
Z trasy blisko 20-kilometrowego oesu Pico-Greci wypadł Luca Rossetti, a po pożarze auta Alberta von Thurna und Taxisa oes wstrzymano. Oponę w swoich rajdówkach przebili Andrea Crugnola i Aleksiej Łukjaniuk.
- Złapałem kapcia i musiałem się zatrzymać, by zmienić oponę - informował Crugnola, który stracił ponad dwie minuty.
- Przebiłem oponę siedem kilometrów przed metą - tłumaczył Łukjaniuk (+21,0).
Oes najszybciej przejechał Giandomenico Basso, który o 4,7 sekundy pokonał Filipa Maresa. Trzeci był Simone Campedelli (+6,4), czwarty Łukasz Habaj (+9,9), a piąty Norbert Herczig (+13,0).
- Było w porządku. Jestem zadowolony - mówił Basso.
- Jest bardzo ciężko. Starałem się atakować mocniej i czas jest lepszy, ale zobaczymy, co zrobią inni - komentował Mares.
- Zmieniliśmy ustawienia i unikaliśmy problemów, ale nadal mamy pewne kłopoty. Koncentrujemy się na naszej pozycji w mistrzostwach - podsumował Campedelli.
- Nie mieliśmy problemów. To był czysty przejazd. Widziałem jak ktoś zmieniał koło i Rossettiego poza drogą - informował Habaj.
- Było w porządku, dużo lepiej niż na pierwszej pętli. Zmieniliśmy ustawienia i interesujące było, jak czysta droga teraz była - komentował Herczig.
- Na pierwszej pętli mieliśmy tu kapcia, ale teraz było czysto. W aucie jest gorąco - mówił Sesks (+13,5).
- Teraz było lepiej. Teraz z hamulcami czuję się dużo pewniej. To podstępny oes - komentował Ingram (+13,8).
- Zmieniliśmy ustawienia i jest lepiej. Auto jest w porządku - podsumował Scandola (+15,4).
- Wszystko jest w porządku. Tym razem nie miałem kapcia. Staramy się iść krok po kroku - informował Erdi (+59,9).
W klasyfikacji generalnej Basso ma za sobą Łukjaniuka (+36,4), Habaja (+55,1), Maresa (+56,3) i Campedelliego (+59,4).
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze