Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Cais uporał się z koszmarami

Już w tym tygodniu, w dniach 26-28 sierpnia odbędzie się Rajd Barum, siódma runda tegorocznych mistrzostw Europy.

Marma Rajd Rzeszowski

Autor zdjęcia: Maciej Niechwiadowicz

Erik Cais i Jindriska Zakova mieli szansę wygrać zeszłoroczną edycję Rajdu Barum przystępując do ostatniego oesu jako liderzy, z przewagą dwudziestu sekund, ale wypadek na ostatnich kilometrach sprawił, że z triumfu cieszyli się Jan Kopecky i Jan Hlousek.

Od tamtej pory 23-latek wystartował tylko raz w ERC, w otwierającym sezon 2022 Rally Serras de Fafe. Portugalskie zawody nie poszły po jego myśli. Najpierw stracił sporo czasu z powodu problemów ze wspomaganiem kierownicy. Na Power Stage dwukrotnie wypadł z trasy uszkadzając układ kierowniczy i nie dotarł do mety rajdu.

Jego polowanie na pierwszy triumf w mistrzostwach Starego Kontynentu wciąż trwa. To może udać się w tym tygodniu. Wymieniany jest w gronie ścisłych faworytów do zwycięstwa w czeskim klasyku.

Cais zapewnia, że wymazał już z pamięci zeszłoroczne rozczarowanie i jest w pełni zmotywowany przed startem w domowej imprezie.

- Oczywiście zeszłoroczne wydarzenia były trudne do zaakceptowania - przyznał Cais, którego w tym roku pilotuje Petr Tesinsky. - Jednak kiedy startujesz w rajdzie zawsze starasz się cisnąć do granic możliwości i czasem zdarzają się błędy, jak to było w moim przypadku. Zapłaciłem za to całkiem sporo, ale taka jest część tej gry.

- To mój domowy rajd i jak w moim przypadku mieszkając blisko Zlina, zawsze chce się być konkurencyjnym na swoich odcinkach specjalnych. To jedno z najlepszych odczuć - podkreślił.

- Ta impreza jest wyjątkowa. Ściganie się na tutejszych próbach jest czymś szczególnym - zaznaczył. - Oczywiście należy zachować pełne skupienie, ale potrzebna jest też odrobina szaleństwa, aby zbliżyć się do limitu.

Czytaj również:

Podczas gdy wielu rywali ma nadzieję na suche drogi i pełne słońce, Cais liczy na coś zupełnie przeciwnego.

Kierowca Forda Fiesty Rally2 błyszczał w wilgotnych i śliskich warunkach w zeszłym roku i wierzy, że podobna pogoda będzie działać na jego korzyść.

- W poprzednim sezonie warunki były naprawdę zmienne na leśnych sekcjach, było trochę wody i wilgoci, co przekładało się na błoto na trasie i śliską nawierzchnię. Bardzo lubię takie okoliczności, czułem się w nich na tyle komfortowo, że cisnąłem - wyjaśnił. - Jeśli teraz będzie podobnie, a nawet gorzej, stanowi to dla nas szansę. Natomiast na suchym asfalcie prawdopodobnie będzie ciężko dogonić Kopecky'ego i oczywiście wszystkich innych szybkich chłopaków, takich jak Efrena Llarenę i Simone Tempestiniego.

W tym roku rajdową bronią Caisa pozostaje Ford Fiesta Rally2, a główny program stanowi udział w mistrzostwach świata. Po czterech startach plasuje się na siódmej pozycji w WRC 2 Junior.

Video: Rajd Barum 2021:

 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Czy ktoś powstrzyma Kopeckiego?
Następny artykuł Llarena i Fernandez mistrzami Europy

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska