Griazin pokazał tempo na Semetinie
Nikołaj Griazin zaatakował na pierwszym przejeździe kultowego Semetina i został nowym liderem Rajdu Barum.
Autor zdjęcia: FIA European Rally Championship
Kierowca Skody Fabii R5 po przejechaniu blisko 12 kilometrów był o 3,9 sekundy szybszy od Aleksieja Łukjaniuka. Jan Kopecky stracił 8,1 sekundy.
- To szalony oes. Czasami było bardzo dobrze, ale w końcówce na gładkim asfalcie nie czułem się pewnie - informował Griazin.
- Jest wiele śliskich partii i nasze auto nie spisuje się najlepiej na wybijających partiach - relacjonował Łukjaniuk.
- Było trochę ślisko, ale jest w porządku - mówił Kopecky.
Za oesowym podium sklasyfikowano Filipa Maresa (+10,1), Jana Cernego (+10,4), Vaclava Pecha (+10,4) oraz Marijana Griebela (+14,2).
- Prawdopodobnie było lepiej, ale mogę być szybszy. Nadal jest wiele rzeczy do poprawy - tłumaczył Mares.
- To bardzo trudny oes, ale piękny. Od hopy do hopy. Jestem bardzo zadowolony - mówił Pech.
- Było dość dobrze. Z mojego punktu widzenia pierwszy przejazd był dobry, ale na drugim będę ostrożny - zapowiadał Cerny.
- Podoba mi się ten oes, ale nie jestem zadowolony z mojej formy - informował Griebel.
- Było dość dobrze. W niektórych miejscach jechaliśmy zbyt ostrożnie. Pamiętam rajd z zeszłego roku, więc idziemy krok po kroku - tłumaczył Herczig (+14,6).
- Byłem ostrożny. Tylko uczyłem się auta. Idziemy krok po kroku - komentował Kostka (+14,9).
- Byłem zbyt zrelaksowany. Czekam na kolejną próbę - mówił Ingram (+15,1).
- To podstępny oes, ale pierwszy normalny. Było bardzo ciężko. Mieliśmy czysty przejazd - relacjonował Habaj (+18,6).
- Nie jestem zadowolony. To dość podstępny oes i byłem ostrożny. Koncentrujemy się na mistrzostwach Czech. Nasze auto jest za nisko ustawione i na początku dobijałem do asfaltu - tłumaczył Stajf (+26,7).
- Czas jest dość słaby, ale nie jest łatwo, gdy pierwszy raz jedziesz Semetin - donosił Marczyk (+29,6).
W ERC2 i RGT Andrea Nucita powiększył przewagę nad Dariuszem Polońskim do 38,4 sekundy.
W klasyfikacji generalnej Griazin ma 3,4 sekundy zapasu nad Łukjaniukiem. Trzeci jest Kopecky (+3,9). Czwarte miejsce zajmuje Pech (+22,0), który ma za sobą Maresa (+26,1), Ingrama (+27,8) i Kostkę (+28,4). Habaj (+38,3) i Marczyk (+52,2) znajdują się w drugiej dziesiątce.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze