Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Habaj walczy o tytuł

Mechanicy Sports Racing Technologies zdołali odbudować Skodę Fabię R5 Łukasza Habaja i Daniela Dymurskiego po porannym wypadku na odcinku treningowym i polska załoga stanęła na starcie Rajdu Węgier, decydującej rundy mistrzostw Europy.

Łukasz Habaj

Łukasz Habaj

eSky WP Racing Team

Duet eSKY Rally Team na superoesie Rabócsiring uzyskał jedenasty czas tracąc do najszybszych 2,9 sekundy. Najlepsi okazali się Aleksiej Łukjaniuk i Aleksiej Arnautov oraz Ferenc Vincze i Igor Bacigal. 0,2 sekundy stracili Filip Mares i Jan Hlousek, a 0,7 sekundy Sean Johnston i Alex Kihurani.

- Ogromne podziękowania dla zespołu. Wykonali świetną pracę. Wyjechaliśmy z serwisu w ostatniej chwili. Ten oes był dość trudny. Staram się odzyskać wyczucie. Samochód działa i mam nadzieję, że przez cały weekend będzie dobry - mówił Habaj.

- Było trochę wszystkiego. Miałem przerażający moment na watersplashu. Walczyłem z autem i ślizgałem się przez 50 metrów z wyłączonymi wycieraczkami - informował Łukjaniuk.

- To była dobra zabawa. Oes jest inny niż pozostałe w ten weekend, ale jest dobry dla kibiców - komentował Mares.

- Musieliśmy sprawdzić czas startu. Odpuściliśmy na tym oesie, ale bawiliśmy się - mówił Johnston.

Drugą czwórkę otworzyła załoga Mayr-Melnhof/Welsersheimb (+1,0) za którą znalazły się duety Ingram/Whittock (+1,5), Herczig/Ferencz (+1,5) oraz Klausz/Csanyi (+2,6). Przed Habajem i Dymurskim sklasyfikowano także Devine'a i Hoya (+2,4) oraz Velenczei i Zsiros (+2,6).

- To bardzo szalone dwa kilometry. Mieliśmy 5-6 przygód. Uderzyliśmy w ścianę, ale dobrze się bawiliśmy - donosił Mayr-Melnhof.

- Było w porządku. Nie działały światła, ale nie straciliśmy dużo. Było sporo ludzi i podobało się nam - podsumował Ingram.

- Na tym odcinku było sporo zabawy w aucie z napędem na cztery koła, ale hopa była bardzo zła - relacjonował Klausz.

W RGT Andrea Nucita był lepszy od Dariusza Polońskiego o 9,8 sekundy. Martin Rada stracił 19,3 sekundy. Tak samo wygląda klasyfikacja ERC2. W ERC3 Marijan Griebel o pół sekundy pokonał Erika Caisa.

- To była dobra zabawa. Zaskoczono nas na starcie. Światła po prostu zgasły, a nie mieliśmy wbitego biegu. Później się obracałem - informował Poloński.

Jutro załogi pokonają trzy powtarzane oesy. Pętlę stworzą próby Újhuta - Nyíri (19,95 km), Füzér - Abaújvári elágazás (23,43 km) oraz Mád - Disznókő (10,19 km). Rywalizacja rozpocznie się o 8:58. Łukasz Habaj i Daniel Dymurski będą startować jako siedemnasta załoga.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Habaj niepewny startu
Następny artykuł Vincze liderem

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska