Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Hiszpański początek mistrzostw Europy

Efren Llarena i Sara Fernandez nie kryli radości ze zwycięstwa w Rajdzie Azorów 2022. To był ich pierwszy triumf w Rajdowych Mistrzostwach Europy.

Efren Llarena, Sara Fernandez, Skoda Fabia Rally2 evo

Autor zdjęcia: FIA European Rally Championship

Efren Llarena rozpoczął decydujący o losach Rajdu Azorów Power Stage 6,1s za lokalnym bohaterem Ricardo Mourą, który prowadził w szutrowej imprezie od pierwszego odcinka specjalnego.

Jednak imponujący występ reprezentanta Team MRF Tyres i jego pilotki Sary Fernandez doprowadził do dramatycznej zmiany w klasyfikacji generalnej i Llarena triumfował z przewagą 2,7s po emocjonującym finiszu.

- Bardzo, bardzo mocno cisnęliśmy, zwłaszcza na początku oesu - powiedział po zawodach 26-letni Llarena. - W kontekście ostatniej próby wiedziałem, że podczas pierwszej pętli byłem najszybszy w ostatniej sekcji, więc starałem się poprawić również w pierwszej i poszło dobrze. Nie odpuszczałem, ale nie było tak, że wyłączyłem myślenie. Koniec końców wszystko potoczyło się w porządku.

Czytaj również:

Na trzy oesy przed metą rajdu, będący na drugiej pozycji Llarena praktycznie pogodził się ze spodziewanym zwycięstwem Moury, 10-krotnym mistrzem Azorów. Jednak, kiedy na przedostatnim odcinku specjalnym, zmniejszył stratę o ponad połowę, przyznał, że dało mu to nadzieję na pierwsze zwycięstwo w ERC, jego, Fernandez i MRF Tyres.

- Czasami należy zachować spokój i zaatakować w ostatniej chwili - dodał kierowca Skody Fabii Rally2 evo. - Oczywiście Ricardo, jak zawsze, wykonał tutaj kawał dobrej roboty, stale będąc bardzo szybkim. W niektórych miejscach, zwłaszcza na pierwszej pętli drugiego dnia nie spodziewaliśmy się deszczu, więc założyliśmy twarde opony i było nam naprawdę ciężko. Wciąż zmagaliśmy się, nawet na tej mieszance.

- Natomiast wiedziałem, że na ostatnią pętlę mam cztery zupełnie nowe, twarde opony, a Ricardo miał dostępne tylko dwie miękkie. W tej sytuacji nasze ogumienie było w lepszym stanie, gdy podchodziliśmy do ostatniej próby więc przycisnąłem i odnieśliśmy zwycięstwo.

Czytaj również:

Sukces Llareny sprawia, że Hiszpanie mają już dwa zwycięstwa na koncie na początku sezonu ERC, po tym jak Nil Solans wygrał pierwszą rundę Rally Serras de Fafe - Felgueiras - Cabreira e Boticas, wcześniej w tym miesiącu.

- Jest to spełnienie marzeń - powiedział Llarena o swoim wyniku. - Kilka razy byliśmy na podium i myślę, że teraz zasłużyliśmy na wygraną i to jest niesamowite również dla mojej rodziny i przyjaciół, którzy nas wspierają.

- Nie jesteśmy bogatą rodziną, ciężko pracujemy na nasze starty, na dwieście procent, Sara i ja, mój ojciec i przyjaciele, sponsorzy. Wszyscy wkładają naprawdę dużo wysiłku, aby tu być, więc to niesamowite. Natomiast MRF Tyres bardzo się rozwija, pracują nad oponami i ciągle je ulepszają. Dziękuję Vivekowi [red. Ponnusamy] i jego zespołowi. Jesteśmy jak rodzina, co jest niesamowite - podsumował.

Czytaj również:

Polecane video:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Niesamowity finisz Llareny
Następny artykuł Trzynaście oesów na Kanarach

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska