Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Ingram i Whittock mistrzami Europy

Chris Ingram i Ross Whittock kończąc Rajd Węgier na czwartym miejscu, wywalczyli tytuły rajdowych mistrzów Europy w sezonie 2019.

INGRAM Chris, WHITTOCK Ross, Skoda Fabia R5, Rally Hungary, FIA ERC

Autor zdjęcia: FIA European Rally Championship

Kierowca Skody Fabii R5 na metę ostatniego odcinka Rajdu Węgier przyjechał z przebitą oponą i stratą ponad dwóch minut. Gdy wydawało się, że tytuł wymknął mu się z rąk, na mecie z kapciem pojawił się także Aleksiej Łukjaniuk, który spadł na drugie miejsce w klasyfikacji generalnej i nie pokonał Brytyjczyka w klasyfikacji sezonu.

25-letni Brytyjczyk rozpoczął swoją rajdową karierę w 2009 roku za kierownicą Citroena C1 na Hall Trophy Junior Stages. W 2016 roku w barwach fabrycznego zespołu Opla zdobył tytuł mistrza Europy ERC3 i został wicemistrzem wśród juniorów. W sezonie 2017 powtórzył sukces w ERC3 i dołożył do niego tytuł wśród młodych kierowców. Zeszły rok był dla Brytyjczyka debiutanckim za kierownicą auta z napędem na cztery koła i został sklasyfikowany na piątym miejscu w ERC i drugim wśród juniorów do lat 28. W tym roku był o krok od wygrania rywalizacji młodych zawodników, ale ostatecznie musiał uznać wyższość Filipa Maresa. "Na pocieszenie" pozostaje mu tytuł mistrza Europy kierowców. Ingram jest pierwszym brytyjskim mistrzem Europy od 1967 roku, gdy w klasie G3 triumfował Vic Elford.

28-letni Ross Whittock swoją przygodę z prawym fotelem rozpoczął w 2014 roku na trasach Weir Engineering Wyedean Forest Rally, gdzie w Daihatsu Sirionie pilotował Phillipa Harrisa. Z Chrisem Ingramem rozpoczął starty pod koniec 2017 roku i tytuł mistrza Europy jest dla niego życiowym osiągnięciem.

- To było przerażające. Przebiliśmy oponę pod koniec partii przez las i jechaliśmy tak 11 kilometrów. Spadliśmy na czwarte miejsce, ale Łukjaniuk też przebił oponę, więc nie wiem, jak wyglądają wyniki - mówił na mecie Ingram.

- Dziękujemy wszystkim, całemu zespołowi i tym, którzy nam pomagali. Wsparcie było niewiarygodne. Ross jest świetny i niezawodny. Auto było rewelacyjne. Jestem naprawdę szczęśliwy - dodał przez łzy szczęścia, gdy dowiedział się, że został mistrzem Europy.

Rajd Węgier ku uciesze lokalnych kibiców wygrali Frigyes Turan i Laszlo Bagameri. Dla Węgrów to życiowy wynik. Na drugim miejscu rywalizację zakończyli Aleksiej Łukjaniuk i Aleksiej Arnautov (+33,7), którym do wywalczenia drugich z rzędu tytułów mistrzów Europy zabrakło dziesięciu punktów. Dla Rosjanina to 17 podium mistrzostw Europy.

- Byliśmy bardzo wolni na tym oesie. Nic nie widzieliśmy. Cieszymy się, że mogliśmy równać się do zawodników z ERC. Trzecie miejsce też byłoby świetne - podsumował Turan, który nie wiedział o przygodzie Łukjaniuka.

- Nie mam nic do powiedzenia - komentował Łukjaniuk.

TURAN Frigyes, BAGAMERI Laszlo, Skoda Fabia R5, Rally Hungary, FIA ERC

TURAN Frigyes, BAGAMERI Laszlo, Skoda Fabia R5, Rally Hungary, FIA ERC

Photo by: FIA European Rally Championship

Najniższy stopień podium wywalczyli debiutanci w aucie klasy R5 na trasach mistrzostw Europy: Callum Devine i Brian Hoy (+1:25,9). Na czwartym miejscu znalazł się duet Ingram/Whittock (+1:48,5), a na piątym Herczig/Ferencz (+3:12,3), który przez cały weekend zmagał się z przebitymi oponami. Za załogą Volkswagena Polo R5 sklasyfikowano duety Velenczei/Zsiros (+4:28,4), von Thurn und Taxis/Ettel (+6:04,3) oraz Johnston/Kihurani (+6:55,0).

- To szalony oes, najtrudniejszy jaki kiedykolwiek jechałem. Ten weekend był wyzwaniem i nauką auta. Bardzo nam się podobało - informował Devine.

- Nie wiem gdzie, ale znowu przebiłem oponę. Jednak jesteśmy tutaj i jesteśmy zadowoleni - mówił Herczig.

Punktowaną dziesiątkę zamknęli najszybsi w klasyfikacji ERC3: Cais/Zakova (+13:22,5) oraz duet Lovasz/Kurti (+13:38,0). Dla Czecha to pierwsze punkty w klasyfikacji generalnej. Dodatkowo wywalczył drugie miejsce w klasyfikacji sezonu ERC3.

Zamykający zmagania ponad 27-kilometrowy oes Telkibánya - Újhuta 2 najszybciej przejechali Devine, Turan (+1:03,3) i Johnston (+1:22,3). W klasyfikacji etapu Devine pokonał Hercziga (+1:00,9), Turana (+1:08,0) i Velenczeia (+2:17,4).

W ERC2 i RGT najlepsi okazali się Andrea Nucita i Bernardo Di Caro. Włosi wywalczyli w ten sposób puchar Abatha i przypieczętowali drugie miejsce w ERC2. Dariusz Poloński i Łukasz Sitek zakończyli sezon na drugim miejscu w pucharze Abartha. Puchar pań zdobyła Ekaterina Stratieva.

W klasyfikacji sezonu Ingram (141) ostatecznie okazał się lepszy od Łukjaniuka (131). Na trzecim miejscu sezon zakończą Łukasz Habaj i Daniel Dymurski (116). Nowy sezon mistrzostw Europy rozpocznie się w ostatni weekend marca 2020 roku na trasach Rajdu Azorów.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Niebezpieczny oes dla Łukjaniuka
Następny artykuł Łukjaniuk krytykuje trasę

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska