Ingram szuka budżetu
Chris Ingram, który o 0,3 sekundy przegrał z Filipem Maresem walkę o tytuł mistrza Europy juniorów ERC1, przyznał po zakończeniu Rajdu Barum, że obecnie nie ma środków na dalsze starty.
Autor zdjęcia: FIA European Rally Championship
Mistrzowski tytuł wśród juniorów gwarantował nagrodę w wysokości 100 tysięcy euro, które kierowca może wykorzystać podczas ostatnich dwóch rund tegorocznego sezonu: Rajdu Cypru oraz Węgier. Brytyjczyk po czeskiej imprezie jest niespodziewanym liderem w klasyfikacji generalnej, ale musi znaleźć środki, by obronić to miejsce.
- Tytuł wśród juniorów dałby nam środki na kolejne starty. Teraz muszę znaleźć pieniądze, by walczyć o główny tytuł, ponieważ nie mam ich. Jestem sporo dłużny mojemu zespołowi, ale muszę znaleźć sposób, by kontynuować walkę i wygrać, bo jeśli zwyciężę, to nie będzie miało znaczenia - zakończył.
Ingram zaznaczył także, że przez cały sezon wywierał na siebie zbyt dużą presję, co mogło przyczynić się do słabszych wyników we wcześniejszych startach: - Jestem bardzo dumny z siebie. To była niesamowita walka, najlepsza w historii moich startów. To sprawi, że będę silniejszym kierowcą. Udowodniłem, że mam tempo. W tym sezonie wywierałem na sobie zbyt dużą presję, za mocno atakowałem, a wyniki były słabsze. Tutaj spróbowałem się zrelaksować i jechałem jak dawniej. Pokazałem naprawdę dobre tempo, to obiecujące.
- To był dla mnie słaby rok, zbyt mocno naciskałem na siebie. Mentalnie byłem w złym miejscu i nie jeździłem tak jak chciałem, ale udowodniłem, że gdy się zrelaksuję, prezentuję dobre tempo. Szkoda mistrzowskiego tytułu i nagrody finansowej, ponieważ w tym roku nie mam za dużego budżetu, co też przyczyniało się do dodatkowej presji. Mamy jednak prędkość i musimy znaleźć sposób, by kontynuować walkę o główny tytuł. To jedna z moich życiowych ambicji. Muszę myśleć pozytywnie i skoncentrować się na celu - dodał.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze