Junior poradzi sobie na wyższym szczeblu

Norbert Maior, pilotowany przez siostrę Francescę, rozstrzygnął na swoją korzyść tytuł w ERC Junior podczas finałowej rundy na Węgrzech. Rumuński duet w decydującej rozgrywce pokonał swoich głównych rywali: Roberto Daprę i Lucę Guglielmettiego o 7,8 s.

Rodzeństwo Maiorów wygrało swoją kategorię tylko raz - podczas wspomnianego Rajdu Węgier. Natomiast w pozostałych pięciu rundach aż czterokrotnie mieścili się na podium. Triumf w ERC Junior jest dla nich szansą na awans do światowego czempionatu - nagrodą za pierwsze miejsce jest bowiem wsparcie od M-Sportu i pomoc w realizacji programu w Junior World Rally Championship.

Maiora czeka przesiadka do czteronapędowego auta - Forda Fiesta Rally3 - a o jego szansach wypowiedział się Maciej Woda, szef polskiego oddziału M-Sportu, współorganizatora JWRC.

- Norbert będzie miał okazję doświadczyć jazdy z napędem na cztery koła oraz wystąpi w bardziej wymagających rajdach - cytuje Wodę oficjalny serwis FIA ERC. - Na pewno jest jednak przyzwyczajony do presji ze strony rywali, ponieważ konkurencja w ERC Junior była bardzo silna.

- Będzie to zupełnie nowe środowisko, także dlatego, że Norbert pracował będzie z większym zespołem. Warto jednak zerknąć na sezon 2023 i Laurenta Pelliera, który wygrał ERC Junior w zeszłym roku i od razu był bardzo konkurencyjny, mimo że nie miał żadnego doświadczenia w Fieście Rally3.

- Dla Norberta będzie to duży krok, ale i wielka szansa. W świecie rajdów to wyjątkowa sytuacja, gdy wygranie czegoś daje ci szansę na dalszy rozwój.

Woda zwrócił uwagę na konsekwencję Maiora i równe wyniki: - Widziałem rezultaty Norberta w trakcie sezonu i wyglądają stabilnie. To dobrze. Był na podium w każdej, poza jedną, rundzie, więc powinien sobie poradzić w JWRC. Sądzę, że w przyszłym roku stawka będzie jeszcze większa, więc on, podobnie jak i ja, zapewne nie może się już doczekać.

Polecane video: