Lopez pierwszym liderem
Jose Maria Lopez, który najszybciej pokonał pierwszy odcinek specjalny Rajdu Wysp Kanaryjskich, został liderem drugiej rundy mistrzostw Europy. Hiszpan za kierownicą Citroena C3 R5 na blisko 11-kilometrowym oesie Valsequillo 1 był o 2,2 sekundy lepszy od Pierre'a-Louisa Loubeta w Skodzie Fabii R5.
Autor zdjęcia: FIA European Rally Championship
- Nie mam perfekcyjnego wyczucia. Potrzebowałem dobrego startu i będą poprawiał się krok po kroku - mówił Lopez.
- Miałem sporo podsterowności. Straciłem sporo czasu - donosił Loubet.
Oesowe podium uzupełnił Ivan Ares (+3,1). Za kierowcą Hyundaia i20 R5 sklasyfikowano Aleksieja Łukjaniuka (+3,6), Jose Antonio Suareza (+3,7), Norberta Hercziga (+3,8) oraz Marijana Griebela (+5,4).
- Auto sporo ślizgało się, gdy opony były zimne - informował Ares.
- Nie było najlepiej, ale to nadal nowe auto dla nas i poznajemy je. Możemy być lepsi. W tym momencie nie jest jednak źle - informował Łukjaniuk.
- Wszystko było w porządku. Ustawienia są perfekcyjne. Chcieliśmy oszczędzić opony na kolejny oes - mówił Herczig.
- Auto jest w porządku, ale ciężko było mi znaleźć rytm. To był jednak przejazd bez problemów - relacjonował Griebel.
Czołową dziesiątkę zamknęli Łukasz Habaj (+5,5), Chris Ingram (+6,5) oraz Luis Monzon (+7,9).
- To był czysty przejazd, ale przyczepność jest dość słaba. Nie mam pojęcia, jaki mamy czas - mówił Habaj.
- Muszę mocniej atakować. Nadal nie jestem wystarczająco blisko czołówki. Potrzebuję większej pewności siebie - tłumaczył Ingram.
- Było dobrze. Na początku było nieco nerwowo, ale auto jest dobre. Jesteśmy zadowoleni - podsumował Monzon.
- Jest bardzo ślisko. Musimy poprawić ustawienia - komentował Pernia (+9,9).
- Samochód nie spisuje się najlepiej. Silnik nie działa na maksymalnych obrotach - tłumaczył Pons (+10,0).
- Wszystko było w porządku. Zachowaliśmy ostrożność i sprawdzaliśmy notatki. Mieliśmy sporo zabawy, a na odcinku było sporo kibiców. Przyczepność była zaskakująco dobra. Zaskoczyło mnie to - relacjonował Mayr-Melnhof (+11,1).
Dariusz Poloński rozpoczął rywalizację od drugiego czasu w RGT i ERC2. Polak był o 1,2 sekundy wolniejszy od Alberto Monarriego.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze