Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Łukjaniuk i Arnautov pewnie przewodzą w Rajdzie Polski

Aleksiej Łukjaniuk i Aleksiej Arnautov zaprezentowali się z fantastycznej strony na pierwszej sobotniej pętli Rajdu Polski i zjeżdżają na serwis jako liderzy klasyfikacji generalnej.

Alexey Lukyanuk, Alexey Arnautov, Citroen C3 R5, FIA ERC, Rally Poland

Autor zdjęcia: FIA European Rally Championship

Rosjanie po pokonaniu pięciu odcinków mają 21,6 sekundy przewagi nad Jarim Huttunenem i Mikką Lukką. Najniższy stopień podium jak na razie zajmują Filip Mares i Jan Hlousek (+27,6).

- Lewy tylny amortyzator jest pusty, olej zniknął. Ciesze się, że nie straciliśmy za dużo czasu - informował Łukjaniuk.

- Nie jestem zadowolony. Jazda jest w porządku, ale coś nie tak jest z autem. Może to przyczepność - podsumował Huttunen.

- To był dla nas dobry poranek. Ten oes nie jest moim ulubionym - komentował Mares.

Za czołową trójką sklasyfikowano czołowe załogi RSMP: Mikołaja Marczyka i Szymona Gospodarczyka (+47,2) oraz Łukasza Habaja i Daniela Dymurskiego (+49,6). Szóste miejsce zajmują Hiroki Arai i Ilka Minor (+55,1), a siódme Chris Ingram i Ross Whittock (+56,2).

- To był dobry oes. Walczę za całą Polskę. Podoba mi się walka, gdy na torze są dwa auta - mówił Marczyk.

- Uzyskaliśmy dokładnie taki sam czas jak wczoraj. W tym roku ten oes jest lepszy, ponieważ jest tylko asfalt - mówił Habaj.

- Wszystko jest w porządku. Zobaczymy, co będziemy w stanie zrobić po południu - komentował Arai.

- Na pierwszym okrążeniu za bardzo się ślizgałem. To był bardzo rozczarowujący poranek: ustawienia, ja, wszystko razem - żalił się Ingram.

Czołową dziesiątkę zamykają załogi Domżała/Baran (+1:01,6), Adielsson/Johansson (+1:05,5) i Kasperczyk/Syty (+1:16,0).

- Byłem zbyt ostrożny, ponieważ jest mokro, ale nie popełniłem żadnego błędu - podsumował Domżała.

- Tutaj jechałem zbyt szeroko, ale jest bardzo ślisko - informował Adielsson.

- Rano nie czuliśmy się w stu procentach pewnie, ale poczyniliśmy pewne postępy - mówił Kołtun (+1:45,7).

- Było niebezpiecznie, ponieważ Albert wjechał na moją linię - mówił o wydarzeniach z superoesu Kacper Wróblewski (+2:26,5).

- To był bardzo ciężki poranek dla nas. Mamy problemy z notatkami i silnikiem. Na odcinku musieliśmy zatrzymać się na minutę. Mam nadzieję, że po południu będzie lepiej - komentował Słobodzian (+2:52,0).

Za zamykającym pętlę superoesie Mikołajki Arena czołową piątkę utworzyli: Marczyk, Habaj (+0,4), Mares (+0,6), Huttunen (+0,9) i Domżała (+1,2).

W klasyfikacji RSMP Marczyk jest lepszy od Habaja (+2,4), Domżały (+14,4), Kasperczyka (+28,8) i Kołtuna (+58,5).

W ERC2 na czele znajduje się duet Alonso/Monasterolo, który ma 16,9 sekundy przewagi nad załogą Althefiri/Al-Kuwari. Trzecie miejsce zajmują liderzy Abarth Cup: Dariusz Poloński i Łukasz Sitek (+37,8).

- Aktualnie mamy pewne prowadzenie. Jak na razie jest dobrze. To dobry oes. Mamy małe problemy z autem. Tracimy moc na lewych zakrętach - mówił Poloński.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Czy ktoś powstrzyma Łukjaniuka?
Następny artykuł Kapeć Łukjaniuka, Ingrama i Araia

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska