Łukjaniuk przełamał dominację Al-Attiyah
Aleksiej Łukjaniuk popisał się najlepszym czasem na drugim przejeździe odcinka Lefkara i przed kończącym dzień superoesem przełamał dominację Nassera Al-Attiyah, który był najszybszy na czterech pierwszych oesach Rajdu Cypru.
Autor zdjęcia: FIA European Rally Championship
Po przejechaniu ponad 23 kilometrów obu kierowców dzieliło 2,8 sekundy. Trzeci był Chris Ingram (+23,3), a czwarty Łukasz Habaj (+29,7). Piąty Simos Galatariotis stracił 32,6 sekundy.
- Jest sporo podbić i bolą mnie plecy. Staramy się nie szukać limitów auta. Mamy bezpieczną strategię - informował Łukjaniuk.
- Wydaje mi się, że byliśmy wolniejsi. Droga jest zniszczona. Ciesze się, że kończymy dzisiejszy dzień. Jest bardzo dobrze. Podoba nam się - podsumował Al-Attiyah.
- Dobrze się bawiliśmy. Ten oes jest wymagający fizycznie. Jest powolny i kręty. Byłem bardzo ostrożny przez cały dzień, by ocalić auto. Jest dobrze. Jutro mocno zaatakujemy - zapowiadał Ingram.
- Nasza pozycja startowa na pierwszej pętli była bardzo zła. Teraz nie atakuję. Nie wiem, ile to auto i opony są w stanie przetrwać. Nie znam limitów samochodu - tłumaczył Habaj.
- Jesteśmy zadowoleni. Czas jest wystarczający - podsumował Galatariotis.
Za czołową piątką sklasyfikowano Mikko Hirvonena (+38,6) i Norberta Hercziga (+43,4). Ósmym czas uzyskał Albert von Thurn und Taxis (+51,3), a dziewiąty Emilio Fernandez (+1:07,4). Dziesiątkę zamknął Abdulaziz Al-Kuwari (+1:07,7). Tibor Erdi musiał zatrzymać się na oesie, by zmienić uszkodzone koło i stracił ponad cztery minuty.
- Ten oes jest bardzo kręty. Mieliśmy dobry przejazd bez przebitych opon - komentował Hirvonen.
- To bardzo trudny oes dla nas. Przed startem powietrze powoli schodziło z koła. Wypłynęła też woda z chłodnicy, ale jesteśmy tutaj - informował Herczig.
- Jest bardzo ciężko. To niewiarygodny oes. Musisz być mądry. Jest bardzo kręto i nie ma przyczepności, ale jesteśmy zadowoleni. Poprawiliśmy czas - podsumował von Thurn und Taxis.
- Było bardzo dobrze. Podobało mi się. To trudny dzień. Dobrze się czułem na tym oesie - mówił Fernandez.
- Było w porządku. Druga pętla jest lepsza, ale tracimy przez mniejszą przyczepność. Jesteśmy jednak zadowoleni - relacjonował Al-Kuwari.
W klasyfikacji generalnej Al-Attiyah ma za sobą Łukjaniuka (+23,8) i Galatariotisa (+1:59,8). Na czwarte miejsce awansował Ingram (+2:31,0), który dzięki temu jutro będzie miał lepszą pozycję startową od piątego Habaja (+2:35,0). Szósty jest Hirvonen (+2:51,9).
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze