Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Łukjaniuk ucieka rywalom

Aleksiej Łukjaniuk pewnie zapisał do swojego dorobku najlepszy czas na oesie Stare Juchy 2 i powiększył przewagę nad rywalami w klasyfikacji generalnej Rajdu Polski.

Alexey Lukyanuk, Alexey Arnautov, Citroen C3 R5, FIA ERC, Rally Poland

Autor zdjęcia: FIA European Rally Championship

Po pokonaniu blisko 14 kilometrów mistrz Europy okazał się lepszy od Jariego Huttunena (+6,6), Filipa Maresa (+8,5)), Arona Domżały (+11,2) oraz Łukasza Habaja (+11,3).

- To wspaniały oes, ale na serwisie zmieniliśmy amortyzatory i auto zachowuje się inaczej. Byłem ostrożny. Auto chce jechać prosto - podsumował Łukjaniuk.

- Było w porządku, nieco lepiej niż wcześniej. Zmieniliśmy amortyzatory - tłumaczył Huttunen.

- Drugie przejazdy są dużo trudniejsze. Koleina jest głębsza. Robię, co mogę - komentował Mares.

- Mieliśmy dobry oes, ale uderzyliśmy w kilka kamieni i mieliśmy jedną niebezpieczną sytuację. Mam nadzieję, że opony są w porządku - komentował Domżała.

- To bardzo dobry oes, ale też bardzo trudny. Droga jest bardziej przyczepna. Nie mogę nic więcej zrobić. Wprowadziliśmy małe zmiany w ustawieniach. To konieczne - relacjonował Habaj.

W drugiej piątce sklasyfikowano Hirokiego Araia (+12,2), Norberta Hercziga (+12,4), Mikołaja Marczyka (+12,4), Marijana Griebela (+14,0) i Mattiasa Adielssona (+15,7).

- Kapeć uszkodził coś z tyłu. Muszę być ostrożny - informował Arai.

- Myślę, że czas jest dobry. Lepiej być na średnim poziomie niż jechać wolno. Nie jesteśmy w pełni zadowoleni z zawieszenia - informował Marczyk.

- Na kilometr przed metą uderzyłem w kamień. Ale ogólnie było dużo lepiej niż rano - oceniał Griebel.

- Wypadliśmy z trasy. Kompletnie przeoczyłem notatki. Straciłem 10-15 sekund. Cieszę się, że tu jestem - relacjonował Adielsson.

- Nie mamy wspomagania kierownicy. To nie jest dobry dzień dla nas - tłumaczył Ingram (+24,0).

- Mam sporo zabawy, ale na odcinku do auta wpadł duży komar. Miałem jeden moment, gdy usiadł mi na okularach - mówił Kasperczyk (+24,6).

- Wprowadziliśmy sporo zmian w ustawieniach. Może zawieszenie teraz jest za nisko, ale było lepiej niż wcześniej. Teraz budujemy prędkość - informował Słobodzian (+26,7).

- To był bardzo dobry przejazd. Przyczepność jest lepsza - mówił Wróblewski (+27,2).

- Popełniliśmy kilka błędów i obracaliśmy się na asfaltowym łączniku - informował Kotarba (+51,5).

W klasyfikacji generalnej Łukjaniuk jest lepszy od Huttunena (+31,1), Maresa (+40,5), Marczyka (+1:05,1), Habaja (+1:07,2), Domżały (+1:19,8) i Araia (+1:20,9).

W RSMP Marczyk ma za sobą Habaja (+2,1), Domżałę (+14,7), Kasperczyka (+47,2) i Kołtuna (+1:22,7).

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Kapeć Łukjaniuka, Ingrama i Araia
Następny artykuł Słobodzian dachował

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska