Łukjaniuk wyjaśnia
Aleksiej Łukjaniuk wyjaśnia co poszło nie tak, kiedy odpadł z Rajdu Azorów na ostatnim odcinku specjalnym.
Autor zdjęcia: FIA European Rally Championship
Łukjaniuk prezentował bardzo dobra formę podczas pierwszej rundy ERC 2019. Prowadził przez większą część rajdu, kiedy w końcówce rywalizacji spadł na trzecią pozycję, co było efektem przebitej opony w jego Citroenie C3 R5.
Natomiast tuż po starcie ostatniego odcinka specjalnego rajdu zaliczył kraksę, jego auto rolowało. Załodze nic się nie stało.
- Była prosta, około 150 metrów, a następnie lewy zakręt. Podczas hamowania, pedał wpadł w podłogę. Mieliśmy uszkodzony jeden z przewodów hamulcowych, po przebiciu opony na wcześniejszym odcinku specjalnym - wyjaśnił Łukjaniuk. - Przewód wybuchł i po prostu straciliśmy hamulce.
- Próbowałem skręcić, ale zahaczyliśmy o wewnętrzną zakrętu, rolowaliśmy i już nic nie mogłem zrobić. Oczywiście zastanowimy się, jak inaczej mogłem podejść do tej sytuacji. To nie był błąd kierowcy, to coś innego - dodał.
W odniesieniu do przebitej opony na wcześniejszym oesie, powiedział: - To było już na początku odcinka, powietrze schodziło powoli. Zaczynałem czuć, że w oponie jest coraz słabsze ciśnienie, ale postanowiłem, że nie zatrzymamy się, bowiem wiedziałem, że stracimy dużo czasu zmieniając koło. Kosztowało nas to jakąś minutę i dwadzieścia sekund, więc to nie była zła decyzja. Jednak wtedy pojawiło się drobne uszkodzenie na przewodzie hamulcowym.
- Oczywiście smutek przeważa nad wszystkim, ale było też wiele pozytywnych rzeczy - mówił zapytany o podsumowanie rajdu. - Samochód jest szybki, my jesteśmy szybcy, a zespół jest dobry. Prawie nie popełnialiśmy błędów. Czas ruszać dalej. Zbierzemy pieniądze na naprawę samochodu i widzimy się na następnym rajdzie. To niewiarygodnie trudne doświadczenie, kiedy prawie wygrywasz, a zakończyło się to inaczej.
Alexey Lukyanuk, alexey Arnautov, Saintéloc Racing, Citroen C3 R5
Photo by: FIA European Rally Championship
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze