Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Magalhaes uwielbia mistrzostwa Europy

Bruno Magalhaes to bardzo znana postać dla wszystkich fanów Rajdowych Mistrzostw Europy. Portugalczyk pokazał, że jest jednym z najszybszych i najbardziej regularnych kierowców, kończąc ERC 2017 na drugim miejscu, a sezon 2018 na trzecim.

Bruno Magalhaes

Bruno Magalhaes

DPPI

W ubiegłym roku Magalhaes skupił się na krajowym cyklu. W tym sezonie wraca do startów w mistrzostwach Europy.

- Jestem zdrowy i obecnie spędzam czas w domu z rodziną. Oczywiście ta sytuacja nie jest dla nikogo przyjemna. Jest to frustrujące, ponieważ planowałem wziąć udział w tegorocznych mistrzostwach Portugalii i Europy, ale w tej chwili nie mogę w nich uczestniczyć - mówi 39-letni Bruno Magalhaes. - W ciągu ostatnich kilku tygodni musieliśmy znacznie zmienić nasze plany, ponieważ przygotowywaliśmy się do rywalizacji na Azorach i rundy mistrzostw kraju, ale wszystko zostało poprzekładane.

Siedząc w domu spędza też sporo czasu przy komputerze: - Niestety nie mam żadnego symulatora. Oczywiście wszyscy szukają teraz potencjalnych rozwiązań - byłby to dobry sposób na ćwiczenie, utrzymanie koncentracji i trochę jazdy, ale nie mam takiej możliwości. To coś, co rozważę w najbliższej przyszłości.

W tym roku pilotem Bruno będzie Carlos Magalhaes, wcześniej był nim Hugo Magalhaes.

- Mam takie samo nazwisko jak Carlos, ale nie pochodzimy z tej samej rodziny. Jesteśmy przyjaciółmi, a identycznie nazwisko to tylko zbieg okoliczności, mimo że nie jest ono popularne w Portugalii. Wielu pytało mnie o jazdę z członkami rodziny i założyło, że Hugo jest moim bratem, co też nie jest prawdą. To podobna sytuacja, jak z Carlosem.

W tym roku Bruno będzie miał okazję zaprezentować swoje umiejętności za kierownicą Hyundaia i20 R5, ale nie będzie to łatwe zadanie: - W tych mistrzostwach jest wielu szybkich kierowców, a wielu czołowych graczy powróci w tym roku do ERC. Przykładem może być Craig Breen, który jest fantastycznym kierowcą. Będzie ciężko, ale lubię rywalizować z najlepszymi. Jedynym sposobem na poprawianie swoich umiejętności jest konkurowanie z najszybszymi kierowcami.

- W ERC podoba mi się to, że każdy rajd jest wyjątkowy. W mistrzostwach krajowych rundy szutrowe lub asfaltowe są zasadniczo do siebie podobne, ale tutaj kierowcy i zespoły muszą zmierzyć się z ogromnym wyzwaniem w znalezieniu prawidłowych ustawień. Rzeczy, które działają w Portugalii, nie będą przydatne w Liepaji ani na Cyprze. To świetny sposób na lepsze zrozumienie samochodu i rozwój.

Fakt, że ubiegłoroczne mistrzostwa Europy miały innego zwycięzcę w każdym z ośmiu rajdów, a Chris Ingram zdobył tytułu bez zwycięstwa w ani jednej rundzie, świadczy o tym, o czym wspomniał Bruno: - Musisz walczyć nie tylko z niuansami każdego rajdu, ale także z lokalnymi kierowcami. Zawsze są szybcy na swoich drogach, dlatego jest tak wielu różnych zwycięzców.

Do tej pory Bruno Magalhaes wygrał dwie imprezy zaliczane do Rajdowych Mistrzostw Europy - Rajd Azorów w 2017 roku i Rajd Akropolu 2018. Zaliczył 28 rund FIA ERC.

Czytaj również:

Lektura na weekend:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Griebel chce się uczyć od Łukjaniuka
Następny artykuł Majowy termin Rally Liepāja zagrożony

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska