Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Marczyk wygrywa odcinek kwalifikacyjny

Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk byli najszybsi na odcinku kwalifikacyjnym przed Rally Islas Canarias.

Mikołaj Marczyk, Szymon Gospodarczyk

Autor zdjęcia: Orlen Team

Załoga Orlen Team rozpoczęła finał Rajdowych Mistrzostw Europy od najlepszego czasu na oesie Guia i jako pierwsi wybiorą pozycję startową do piątkowego etapu.

Craig Breen i Paul Nagle na trasie 3,45 km stracili do Polaków 0,752s, Jose Suarez i Alberto Inglesias 0,863s, a Andreas Mikkelsen i Anders Jaeger również 0,959s.

- To był dla nas dobry przejazd - przyznał Mikołaj Marczyk. - Przyczepność była wysoka, odcinek był dość prosty, ale rajd będzie już inny.

- Cieszę się z powrotu do samochodu, drogi tutaj są dość gładkie - powiedział Breen.

- W ten weekend walczymy z załogami ERC, ale przede wszystkim skupiamy się na mistrzostwach krajowych, to jest nasz główny cel - powiedział Suarez.

- Było ok - mówił Mikkelsen. - Podczas testów przed rajdem mieliśmy do czynienia z zupełnie czymś innym. Musimy więc odnaleźć się w samochodzie na tych drogach. Było trochę podsterowności.

Jose Maria Lopez był piąty (+1,104s): - Liczymy na dobry wynik, zobaczymy co będzie jutro.

- Mieliśmy dobre odczucia w kontekście ustawień - przekazał Nil Solans (+1,169s). - Nowe opony pracują bardzo dobrze, więc jesteśmy zadowoleni.

Oliver Solberg i Aaron Johnston zajęli siódme miejsce (+1,523s).

- Wprowadziliśmy pewne zmiany w ustawieniach i dość mocno ślizgał się tył samochodu - wyjaśnił Solberg. - Musimy to poprawić.

Dziesiątkę skompletowali: Llarena/Fernandez (+1,803s), Bonato/Boulloud (+1,993s), Cruz/Mujica (+2,109s).

- Wszystko poszło dzisiaj dobrze. To był czysty przejazd - mówił Darek Poloński (+8,962s).

Duże straty poniósł Aleksiej Łukjaniuk, blisko piętnaście sekund.

- W ogóle nie miałem wyczucia. Warunki na drodze były dość dziwne. Zatrzymała nas policja, kiedy rozgrzewaliśmy opony, więc wystartowaliśmy na zupełnie zimnym ogumieniu - wyjaśnił Rosjanin.

W Peugeocie Łukasza Lewandowskiego i Piotra Białowąsa doszło do awarii wspomagania kierownicy. Problemy pojawiły się już od drugiego zakrętu. 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Marczyk najszybszy
Następny artykuł Mikkelsen jedzie pierwszy

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska