Ostberg wysłał wiadomość

Po wizycie w serwisie załogi wyjechały na dwie kolejne pętle, tym razem nierozdzielone przerwą na odpoczynek i ewentualne naprawy.

Popołudnie na Węgrzech otworzył drugi przejazd oesu Erdobenye. Ostberg i Eriksen tym razem bez błędu przejechali 13,5 km i umocnili się na drugiej pozycji w rajdzie. Griazin i Aleksandrow stracili 1,1 s. Yoann Bonato i Benjamin Boulloud uzupełnili podium odcinka [+2 s].

- Kiedy nie mamy problemów, jesteśmy szybcy. Wszystko w porządku. Chcemy zachować tempo i cieszyć się jazdą - przekazał Ostberg.

- Jestem w bezpiecznym trybie. Mamy ciężki samochód z dwoma zapasami. Nie ma sensu wdawać się w bójkę - stwierdził Griazin.

- Wszystko w porządku. To dla nas pierwszy przejazd tej próby. Rano walczyliśmy z kierowcą karetki - żartował Bonato.

Miklos Csomos i Attila Nagy uzyskali czwarty czas [+2,5 s]. Andras Hadik i Krisztian Kertesz stracili do rodaków 0,3 s. Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk rozpoczęli pętlę od szóstego rezultatu [+3,7 s].

- Dobry przejazd, dobry czas. Wszystko OK - meldował pilot Csomosa.

- Dobry dzień i pełen frajdy. Oesy są ładne, ale różnią się od siebie. Na koniec czeka nas nocna pętla - zapowiedział Marczyk.

Efren Llarena i Sara Fernandez [+6,6 s] pokonali Erika Caisa i Jindriskę Zakovą o sekundę, a - co ważniejsze - Andreasa Mikkelsena i Elliotta Edmondsona o 1,5 s. W generalce Hiszpanie tracą do norwesko-brytyjskiego duetu jedynie 0,1 s.

- Nie było źle. Byliśmy trochę szybsi niż Andreas. Wyczucie było lepsze - informował Llarena.

- Nie ma wiele szutru. Spodziewałem się jednak lepszej przyczepności, a było jej nawet mniej niż rano. Mamy trochę problemów z samochodem, więc muszę zadzwonić do zespołu - meldował Cais.

- Teraz wszystko jest naprawione. Po prostu jedziemy i unikamy kolejnych błędów. Nie ma wiele więcej do zrobienia - przyznał Mikkelsen.

Po OS11 przewaga Griazina nad Ostbergiem wynosi 48,4 s. Hadik jest trzeci [+1.01,8], a Marczyk czwarty [+1.10,3].