Ponownie Griazin i Chuchała
Nikołaj Griazin i Konstantin Aleksandrow byli najszybszą załogą na OS3 ORLEN 77. Rajdu Polski. Wśród Polaków ponownie najszybciej pojechali Wojtek Chuchała i Sebastian Rozwadowski.
ORLEN 77. Rajd Polski
Maciej Niechwiadowicz
Aleksiej Łukjaniuk i Konstantin Aleksandrow zanotowali drugi czas na Olecko 1 (+7,2s), Craig Breen i Paul Nagle trzeci (+10,7s).
- Wszystko w porządku - mówił Griazin. - Po prostu za mocno dotknęliśmy balotu i straciliśmy przednie lampy. Możemy jednak jechać dalej, nie ma problemu.
- To był dla nas całkiem dobry przejazd - powiedział Łukjaniuk. - Uczę się samochodu, ten ma inne ustawienia hamulca, a byłem przyzwyczajony do starych. Mogę hamować jakieś dziesięć procent później, ale nie chcę tego robić.
- Dobrze się bawimy. Możemy korzystać z dobrych linii jazdy. Jestem zadowolony z opon - powiedział Craig Breen.
- Odcinek poszedł ok - powiedział Mikkelsen (+14,9s). - Sporo odkurzamy, chłopaki z tyłu będą mieli lepszą drogę. Szczególnie Griazin będzie frunął.
Piąte miejsce na oesie zajęli Wojtek Chuchała i Sebastian Rozwadowski (+17,9s), a szóste Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk (+18,1s).
- To był czysty przejazd, może nieidealny, mogłem być trochę szybszy. W każdym razie cieszę się, że tu jestem, jest fajnie - powiedział Mikołaj Marczyk.
- To był ciężki oes, bardzo szybki z wieloma szczytami - mówił Fabian Kreim (+19,9s). - Naprawdę mi się podobało, samochód jest niesamowity.
Tomasz Kasperczyk i Damian Syty byli ósmą załogą na oesie liczącym 17,16 km (+24s).
Dziesiątkę skompletowali Herczig/Ferencz (+27,3s) i Llarena/Fernandez (+28,9s).
W rajdzie Griazin ma 22,9s przewagi nad Łukjaniukiem i 30s nad Breenem. Mikkelsen spadł na czwarte miejsce (+33,9s). Chuchała utrzymuje piątą pozycję (+42,3s). Wyprzedza Marczyka o 1,9s. Kreim jest piąty (+51,4s). Kasperczyk traci do Niemca 8,9s.
W stawce RSMP czołową tróję tworzą: Chuchała, Marczyk (+1,9s), Kasperczyk (+18s). Wróblewski awansował na czwartą lokatę (+42,2s). Grzyb jest piąty (+45,1s), a Chwietczuk szósty (+55,5s).
- Na finiszu mieliśmy jedno duże cięcie. Było to w szybkim zakręcie, ale to czysto przejechany oes. W wielu miejscach było sporo kurzu - powiedział Grzegorz Grzyb.
- Było bardzo ślisko, sporo głębokich cięć i wiele kamieni - mówił Adrian Chwietczuk.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze