Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
ERC Rajd Skandynawii

Poranek dla liderów tabeli

Hayden Paddon i John Kennard wygrali pierwszy odcinek Royal Rally of Scandinavia i prowadzą w rajdzie.

Hayden Paddon, John  Kennard, Hyundai i20 N Rally2

Piątą odsłonę sezonu FIA ERC 2023 rozpoczął odcinek Olme, liczący jedynie niewiele ponad 8 kilometrów. Droga była wilgotna po nocnych opadach, a niebo w regionie jest zachmurzone.

Najszybsze załogi wczorajszych kwalifikacji wybrały odległe pozycje na dzisiejszy etap. O poranku najlepiej poradzili sobie Paddon i Kennard, liderzy tabeli po czterech rundach. Nowozelandczycy zostawili za sobą Olivera Solberga i Elliotta Edmondsona [+0,4 s] oraz Nikołaja Griazina i Konstantina Aleksandrowa [+2,6 s].

- Kiedy jedzie się takimi drogami, nie chce się myślec o mistrzostwach, tylko czerpać frajdę - mówił Paddon.

- Gówniany oes. Zero rytmu. Sporo kamieni. Musiałem się pilnować - komentował Solberg.

- Starałem się nie cisnąć ponad limit. Zobaczymy, czy takie podejście zadziała. Wszystko OK - przekazał Griazin.

0,2 zabrakło do oesowego podium Martinsowi Sesksowi i Renarsowi Francisowi - zwycięzcom dwóch poprzednich rund ERC. Łotysze zremisowali z Mikko Heikkilą i Samu Vaalerim. Frank Tore Larsen i Torstein Eriksen rozpoczęli rajd od szóstego czasu [+4 s]. Joshua McErlean i James Fulton stracili do Paddona 5 s.

- Szalony oes. Chwilami zbyt mocno się ślizgaliśmy. Trzeba znaleźć właściwą równowagę - stwierdził Sesks.

- Być może za dużo się ślizgaliśmy. Było zabawnie, ale straciliśmy trochę czasu, więc trzeba się poprawić - wskazał Heikkila.

- Dziękuję mechanikom za naprawę usterki. Teraz głównym celem jest frajda - meldował Larsen.

- Było w porządku. Nabieramy rytmu przed kolejnym - zapewnił McErlean.

Gorący moment tuż przed metą przeżyli Mathieu Franceschi i Jules Escartefigue. Skoda nie zmieściła się w szybkim prawym zakręcie i postawiło ją na dwa koła. Francuzi uratowali się i uzyskali ósmy rezultat [+6,3 s]. W dziesiątce zmieścili się jeszcze Lauri Joona i Janni Hussi [+7,1 s] oraz mistrzowie Europy: Efren Llarena i Sara Fernandez [+7,6 s].

- Straciłem koncentrację, kiedy zobaczyłem Campedelliego. Tempo nie było dobre, teraz dłuższy oes - mówił Franceschi.

- Było bardzo ślisko. Ci za nami na pewno przycisną, ale na razie jest dobrze. Trzeba tak kontynuować - cieszył się Joona.

- Miękkie opony pracowały dobrze. Jestem zadowolony. Nie brakuje trakcji, jest dobrze na hamowaniu. Być może mogliśmy spisać się lepiej - wyznał Llarena.

Polecane video:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Faworyt nie zawiódł
Następny artykuł Walka byłych „fabrycznych”

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska