Solberg rozpoczyna dzień od zwycięstwa

- Nie było źle. Zachowuję duży spokój i nie ryzykuję - komentował Solberg.

- Nie jest łatwo. Wczoraj jechaliśmy na limicie. Auto nie działa najlepiej i zobaczymy, co się wydarzy - mówił Łukjaniuk.

Oesowe podium skompletował Martins Sesks (+3,4), który okazał się lepszy od Chrisa Ingrama (+4,5), Eyvinda Brynildsena (+4,9) oraz Hirokiego Araia (+5,7).

- Nie jest zbyt dobrze. Przegrzaliśmy nowe hamulce i hamowałem za szybko - informował Sesks

- Było w porządku. Myślimy o mistrzostwach i musimy być sprytni. To długi dzień i zrobimy, co w naszej mocy - zapowiadał Ingram.

- Jest zdecydowanie lepiej. Teraz mamy przyczepność. Teraz auto robi to, co chcę - mówił Brynildsen.

- Kompletnie zmieniliśmy wczorajsze ustawienia i wygląda na to, że jest całkiem dobrze - komentował Arai.

Czołową dziesiątkę zamknęli Vaidotas Zala (+5,8), Łukasz Habaj (+5,9), Marijan Griebel (+6,7) oraz Ralfs Sirmacis (+8,9).

- To ponownie nerwowy poranek. Przyczepność jest zupełnie inna - komentował Zala.

- To był naprawdę dobry oes, ale nasza pozycja startowa nie jest najlepsza i jest sporo luźnego szutru. Mieliśmy jednak dobry przejazd - mówił Habaj.

- Jest lepiej niż wczoraj, ale musimy coś sprawdzić z tyłu auta. Pojawiły się dziwne dźwięki - relacjonował Griebel.

- Mamy bardzo dobrą pozycję na drodze, ale zapomniałem ustawić właściwy program i w niektórych zakrętach auto nie pracowało najlepiej - mówił Sirmacis, lider ERC2.

- Jesteśmy jako jedna z pierwszych załóg na trasie, a w niektórych miejscach linia była okropna - donosił Mares (+9,1).

W klasyfikacji generalnej Solberg ma za sobą Łukjaniuka (+10,9), Sesksa (+28,3), Ingrama (+41,0), Habaja (+1:08,1) i Maresa (+1:23,2).

Dariusz Poloński i Łukasz Sitek utrzymują drugie miejsce w ERC2 i pierwsze w klasie RGT.