Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Sordo i Carrera liderami na Azorach

Dani Sordo i Candido Carrera prowadzą w 55. Azores Rallye po pierwszym dniu rywalizacji.

Dani Sordo, Cándido Carrera, Hyundai i20 R5

Dani Sordo, Cándido Carrera, Hyundai i20 R5

FIA European Rally Championship

Piątkową część portugalskiej rundy mistrzostw Europy kończył odcinek Grupo Marques, wytyczony na terenie kamieniołomu. W „wyścigu równoległym” najlepiej poradzili sobie Andreas Mikkelsen i Elliott Edmondson. 2,6 s stracili Dani Sordo i Candido Carrera. Hiszpanie zremisowali z Mikołajem Marczykiem i Szymonem Gospodarczykiem.

Po sześciu odcinkach i prawie 112 przejechanych kilometrach na czele Rajdu Azorów widnieją Sordo i Carrera. Załoga Team MRF Tyres ma w zapasie jedynie 4 s nad Mikkelsenem i Edmondsonem. Dotychczasowi liderzy: Ricardo Moura i Antonio Costa stracili sporo czasu w kurzu na superoesie i spadli na najniższy stopień podium [+4,5 s].

- Jestem całkiem zadowolony z opon. Pracują dobrze. Nie znamy tych mieszanek, ale jesteśmy w stanie robić niezłe czasy. Podobało mi się, choć to był trudny dzień - podsumował Sordo.

- Dobry dzień. Gdyby nie problemy z wycieraczkami, moglibyśmy być oczko wyżej. Nadal jesteśmy w grze - przekazał Mikkelsen.

- Straciliśmy przez kurz. Musieliśmy się zatrzymać, ponieważ nic nie było widać - martwił się Moura.

Najbliżej czołowej trójki są Efren Llarena i Sara Fernandez. Hiszpańska para traci do rodaków 27,3 s. Piąte miejsce utrzymali Erik Cais i Jindriska Zakova [+1.06,0], choć ich przewaga nad Mikołajem Marczykiem i Szymonem Gospodarczykiem wynosi jedynie 0,9 s.

- Jestem zadowolony, choć nie z tego oesu. Jeśli startujesz z lewej strony, wpadasz w kurz rywala. Musieliśmy się zatrzymać. Dla kibiców może jest fajnie, ale nietrudno przegrać tu rajd - żalił się Llarena.

- Trudny dzień i nie wiem czego spodziewać się jutro. Pogoda bardzo się zmienia - przyznał Cais.

- Dobry dzień, ponieważ jesteśmy na jego mecie. Jeden z najtrudniejszych w mojej karierze. Możemy być zadowoleni - stwierdził Marczyk.

Aleksiej Łukjaniuk i Aleksiej Arnautow zakończyli dzień pełen przygód na siódmej pozycji [+1.37,9]. Rosyjski kierowca również skarżył się na kurz podczas wyścigu równoległego. Prawie minutę za Citroenem C3 Rally2 z Sainteloc Racing są Umberto Scandola i Danilo Fappani. Luis Rego i Jorge Henriques [+2.39,8] oraz Benito Guerra i Daniel Cue [+3.14,3] zamykają dziesiątkę.

- Co za durny oes! Musiałem zatrzymać się trzy razy w kurzu. Ku**a mać! - wściekał się Łukjaniuk.

- Jestem zadowolony. Ten oes był zabawny. Trudny dzień, ale samochód pracuje teraz dobrze - meldował Scandola.

- Niełatwy dzień. Prognoza pogody była rano szalona. Naszym celem jest dowiezienie jak największej liczby punktów w mistrzostwach Azorów - przypomniał Rego.

- Bardzo się cieszę. Miałem sporo frajdy z jazdy bez presji. Ten odcinek jest dobry dla telewizji i fajnie go przejechać. Duży uśmiech na twarzy - mówił Guerra.

W ERC2 prowadzą Javier Pardo i Adrian Perez. Wśród osiek z ERC3 najszybsi są Jean-Baptiste Franceschi i Anthony Gorguilo.

Na sobotę organizatorzy przygotowali siedem odcinków specjalnych. Pierwszy z nich - Coroa da Mata - ruszy o godzinie 11:28 polskiego czasu.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Sordo po raz pierwszy
Następny artykuł Mikkelsen blisko Sordo, Łukjaniuk bez zapasu

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska