Włosi rządzą u siebie
Damiano De Tommaso i Giorgia Ascalone prowadzą w Rally di Roma Capitale po pierwszej sobotniej pętli. Całe podium zajmują włoskie załogi.
Poranną pętlę uzupełniły próby: Santopadre - Fontana Liri, licząca prawie 30 kilometrów, oraz o wiele krótsza Guarcino - Altipiani [11,75 km].
Na pierwszej z nich najlepiej spisali się Damiano De Tommaso i Giorgia Ascalone. Wydawało się, że straty szybką będą odrabiać Giandomenico Basso i Lorenzo Granai - drudzy na próbie [+2,1 s]. Załoga Hyundaia popełniła jednak drugi falstart w rajdzie (trzeci doliczając odcinek kwalifikacyjny). Kolejne wykroczenie wiązało się z minutową karą. Włoskie podium OS3 uzupełnili Andrea Crugnola i Pietro Elia Ometto [+2,6 s].
Przygodę zaliczyli zwycięzcy poprzedniej rundy - Rajdu Lipawy - Martins Sesks i Renars Francis. Skoda wypadła z drogi na prawym zakręcie i ścięła słup z przewodami elektrycznymi. Strata przekroczyła 15 minut. Odcinek przerwano i odwołano po kraksie Emmanuela Guigou i Kevina Bronnera - rewelacji OS2.
OS4 wygrali Basso i Granai. Simone Campedelli i Tania Canton byli gorsi o 0,3 s. De Tommaso i Ascalone jechali o 1,3 s dłużej.
Giacomo Scattolon i Giovanni Bernacchini urwali prawe przednie koło i dotarli do mety ze stratą prawie 9 minut.
Odcinek zatrzymano i odwołano po przejeździe 27 załóg. Na trasie wybuchł pożar.
W podsumowaniu sekcji na czele są De Tommaso i Ascalone. Crugnola i Ometto tracą do liderów 4,8 s. Do trójki przesunęli się Campedelli i Canton [+15,2 s].
- Wszystko w porządku. Samochód pracuje bardzo dobrze. Zobaczymy - komentowal De Tommaso.
- Było całkiem w porządku. Udało mi się oszczędzić opony na poprzednim oesie. Miałem trochę problemów z przyczepnością. Spróbujemy coś zmienić w samochodzie - zapowiedział Crugnola.
- Ten oes jest niesamowity. Odpowiednia linia jest bardzo ważna. Uważam, że nieźle nam poszło - meldował Campedelli.
Poza podium wypadli Simone Tempestini i Sergiu Itu [+18,9 s]. Piątkę zamykają Efren Llarena i Sara Fernandez [+20,2 s]. 1,3 s za liderami sezonu ERC są Yoann Bonato i Benjamin Boulloud. Fabio Andolfi i Manuel Fenoli plasują się na siódmej pozycji [+24,3 s], a Alberto Battistolli i Danilo Fappani na ósmej [+33,2 s].
- Jest gorąco, ale wewnątrz nie ma dramatu. Oponom nie jest łatwo, zwłaszcza na tej długiej próbie. Tutaj nie byliśmy perfekcyjni. Czekamy na drugą pętlę - powiedział Tempestini.
- Na początku sądziłem, że jestem szybki. Mieliśmy trochę problemów z notatkami. Nie jest jednak najgorzej - opowiadał Llarena.
- Muszę się poprawić, choć rytm nie jest zły. Samochód i opony są idealne. Czekamy na popołudnie - powiedział Bonato.
- Poranek nie był najlepszy, ale w porządku. Oesy są piękne - mówił Andolfi.
- Oes był łatwiejszy niż dwa poprzednie. Szersza droga, a prędkość nie była problemem - zapewnił Battistolli.
Dziesiątkę kompletują Ken Torn i Ken Jarveoja [+35,1 s] oraz Javier Pardo i Adrian Perez [+38,5 s].
- Najtrudniejszy oes dla mnie. Szeroko i zakręt za zakrętem. Muszę się poprawić - nie ukrywał Torn.
- Wszystko OK. Opony są w porządku, samochód też. Ja się muszę poprawić - stwierdził Pardo.
Grzegorz Grzyb i Adam Binięda tracą do De Tommaso 38,6 s. Łukasz i Tomasz Kotarbowie są gorsi od rodaków o prawie półtorej minuty.
- Ten oes był piękny. Bardzo szybki, ale i kilka wolnych zakrętów. Dla mnie najlepszy odcinek w pętli - przyznał Grzyb.
- Nie wiem, jaki jest czas, ale wydaje mi się, że szybko przejechaliśmy - informował Kotarba.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.