Dramatyczny początek Kubicy

Pole position zdobył Claudius Wied, jadący Mercedesem zespołu SimRC.de (8.02,638). Debiutujący w Zielonym Piekle Robert Kubica uzyskał 13 czas (8.06,670).

Przed startem Robert wjechał w BMW Willa Tregurthy, a na pierwszym okrążeniu doszło do kontaktu BMW z Ferrari ustrońskiego DV1 Triton Racing. Po ataku Mirko Bortolottiego Kubica wykonał serię obrotów i uderzył w barierę.

Czternasty po trzecim okrążeniu, Kubica zjechał na naprawę samochodu. Stracił 2,5 minuty i znalazł się na końcu klasy GT3, za czternastoma pucharowymi Porsche.

Potem tempo było dobre, brakowało tylko prędkości maksymalnej. Do zmiany z Marcinem Skrzypczakiem Kubica tracił 2.49 do prowadzącego Scotta Michaelsa z Walkenhorst Motorsport.

- Niestety, początek wyścigu nam się nie ułożył - powiedział Robert Kubica. - Przed startem miałem problem z grafiką. Widziałem ich daleko, a nagle pojawili się tuż przede mną. Siedziałem rywalowi na tak zwanych czterech literach i doszło do kontaktu. Potem walczyliśmy z Mirko, co zakończyło się wypadkiem. Auto jest uszkodzone i nie jedzie za szybko, ale walczymy dalej. Takie są wyścigi... Będą to 24 godziny na przetrwanie i czeka nas trudne zadanie.