4 godziny Spa pełne trudnych wyzwań
Podczas minionej rundy Europejskiej Serii Le Mans, wszystkie załogi Inter Europolu Competition musiały stawić czoła licznym niemiłym niespodziankom.
#34 Inter Europol Competition Oreca 07 - Gibson: Oliver Gray, Clément Novalak, Luca Ghiotto
Autor zdjęcia: Eric Le Galliot
Sebastian Alvarez, Tom Dillmann i Vladislav Lomko przystępowali do czwartej rundy ELMS jako liderzy mistrzostw. Polski zespół dobrze rozpoczął weekend, zajmując czołowe lokaty w obu sesjach treningowych przed 4 Hours of Spa-Francorchamps.
Po zwycięstwie Roberta Kubicy, Louisa Deletraz i Jonny'ego Edgara, #34 Inter Europol Competition spadł za #14 AO By TF. Na dwie rundy przed końcem sezonu, "Turbopiekarze" zajmują drugie miejsce, ze stratą zaledwie dwóch punktów. Trzeci #28 IDEC Sport ma do liderów aż 15 oczek straty.
Przez pierwszą połowę wyścigu 4 godziny Spa co chwila dochodziło do incydentów. Po dwóch godzinach w stawce LMGT3 zostało zaledwie sześciu z jedenastu uczestników. Na szczęście wypadki ominęły Inter Europol Competition, który musiał jednak stawić czoła równie trudnym wyzwaniom.
Clement Novalak z załogi numer 34 po zjeździe do boksu musiał pokonać okrążenie bez tylnego skrzydła. Opuszczając stanowisko postojowe potrącił mechanika, który upadając oderwał tył prototypu. Jak czytamy w oświadczeniu zespołu, "pomimo kontaktu, Jan nie odniósł żadnych obrażeń".
Po drugim pit stopie Novalak spadł na koniec stawki. Dzięki ciężkiej pracy i odrobinie szczęścia, zespołowi udało się awansować na czwartą pozycję i przeciąć linię mety ze stratą 33,731 sekund do liderów, a od podium dzieliło ich zaledwie 1,295 s.
Przez prawie cały wyścig załoga #43 siedziała na skrzyni biegów AO By TF. Amerykański zespół miał jednak nad nimi przewagę, ponieważ w samochodzie Inter Europolu Competition doszło do awarii radia, która utrudniła rywalizację. Oprócz niej występowały problemy z pompą paliwa.
Trzeci samochód LMP3 polskiej ekipy również miał szansę na wysoki wynik, jednak na ostatnim okrążeniu musieli zjechać do boksu, a pit stop nie przebiegł poprawnie, przez co Kai Askey, Alexander Bukhantsov i Pedro Perino spadli na dziewiątą pozycję.
- Możemy być bardzo zadowoleni z drugiego miejsca, to było wszystko, co mogliśmy dzisiaj osiągnąć i musimy dalej naciskać - mówił Alverez. - Przez problemy z radiem zmarnowaliśmy kilka okazji, więc biorąc to pod uwagę, druga pozycja jest naprawdę super. Drugi samochód przebił się przez całą stawkę i zajął 4. miejsce, co pokazuje, jak dobre są obie załogi.
- To był dla nas dobry wyścig - powiedział Lomko. - Rywale byli bardzo silni, co jest dobrą rzeczą i jesteśmy bardzo zadowoleni z poziomu, na którym jesteśmy. Jestem zadowolony z rezultatu i wyników zespołu, a to ważne z punktu widzenia mistrzostw.
- To był trudny wyścig, a postoje w boksach i śledzenie dystansu nie były łatwe - dodał Dillmann. - Miałem też problem z pompą paliwa, co jeszcze bardziej utrudniło sprawę. Nie mogłem ufać wskaźnikowi paliwa na kierownicy, więc było naprawdę ciężko! Drugi stopień podium to dobry wynik. TF Sport był mocny przez cały weekend i należą im się brawa.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.