Kaprzyk na legendarnym obiekcie
Sezon European Le Mans Series dobiega końca. Tym razem kierowcy będą rywalizować podczas 4-godzinnego wyścigu w Belgii. Mateusz Kaprzyk powalczy o punkty na torze Spa-Francorchamps.
Autor zdjęcia: ELMS
Wymagający sezon wchodzi w decydującą fazę. Mateusz Kaprzyk, zawodnik Orlen Team i jedyny polski kierowca w European Le Mans Series celuje w dobry wynik w Belgii.
- Chcę dać z siebie jak najwięcej - mówi Mateusz Kaprzyk. - Skupiam się na sobie i swojej pracy, żeby pojechać jak najlepiej. Tor w Spa nie jest moim ulubionym, ale też nie czuję się na nim źle.
Circuit de Spa-Francorchamps, na którym odbędą się najbliższe zawody ELMS, to słynny obiekt, który w ostatnim czasie nieco się zmienił. Polski kierowca wskazuje, że na poboczach pojawiło się więcej żwiru, a słynny zakręt Eau Rouge został nieco poszerzony.
Zawodnik Inter Europol Competition ma za sobą tygodnie przygotowań. Po ostatnim występie w Barcelonie miał kilka dni na złapanie oddechu, a po nim skupił się na treningach przed kolejnym startem.
Rywalizacja w Belgii rozpocznie się od piątkowego treningu. Klasa LMP3, w której startuje Kaprzyk, rozpocznie kwalifikacje w sobotę o 14:47. Niedzielny wyścig 4 Hours of Spa-Francorchamps rozpocznie się o 11:30.
Zbliżający się start to przedostatnia runda w 2022 roku. Finał sezonu odbędzie się 16 października w portugalskim Portimao.
informacja prasowa
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze