Trudna decyzja Kaprzyka

22-letni kierowca ogłosił we wtorek, że z przyczyn finansowych, nie będzie mógł kontynuować kariery w ELMS. Kartingowy mistrz Polski z 2017 roku przez trzy minione sezony ścigał się w European Le Mans Series w klasie LMP3.

Kaprzyk pod koniec ubiegłego roku po raz pierwszy zasiadł za kierownicą prototypu LMP2. Testy z zespołem Algarve Pro Racing wyglądały obiecująco, lecz nie zobaczymy polskiego kierowcy w tym sezonie mistrzostw. 

Jak poinformował w oficjalnym komunikacie, przyczyną decyzji był brak niezbędnych środków finansowych oraz niewystarczające wsparcie sponsorów. 

Mateusz Kaprzyk

- To trudny moment w mojej karierze, pierwszy raz od 14 lat spędzę sezon wyścigowy w domu zamiast na torze i rywalizacji - powiedział Mateusz Kaprzyk. - Ubiegłe lata pozwoliły mi na dobre zagościć w serii ELMS, dobrze poznać poszczególne tory i dały szansę pokazania tego, na co mnie stać zarówno w sesjach kwalifikacyjnych, jak i w trakcie wyścigów długodystansowych, mimo że nie zawsze dysponowałem najszybszymi samochodami w stawce.

- Przykro mi, że nie będę w stanie spełnić oczekiwań ani swoich, ani tym bardziej moich kibiców, którzy spodziewali się zobaczyć mnie w tym roku na gridzie w LMP3 lub nawet LMP2 - dodał. - Mówi się, że co nas nie zabije, to nas wzmocni. Głęboko wierzę w to, że krok wstecz, który być może przychodzi mi właśnie wykonać, posłuży jedynie do wzięcia lepszego rozbiegu, który nada pęd mojej karierze.

Kaprzyk zakończył miniony sezon w barwach RLR MSport na 7 miejscu z dorobkiem 51 punktów. W 2022 roku zajął 16 lokatę, a jego największym sukcesem była 5 pozycja w klasyfikacji kierowców w pierwszym sezonie z Inter Europolem Competition w 2021 r.

- Decyzja o tym, gdzie w tym roku kibice zobaczą w akcji Mateusza, jeszcze nie została podjęta - zaznaczył Marcin Budkowski, manager sportowy polskiego kierowcy. - Mamy obecnie na stole kilka ofert, dążymy też nieustannie do zebrania budżetu, który pozwoli nam dokonać najlepszego możliwego wyboru w obecnej sytuacji. Wszystko się może zdarzyć, a najbliższe tygodnie z pewnością okażą się kluczowe.