Kara zadecydowała o zwycięstwie

Podczas rundy w Arabii Saudyjskiej zadebiutował nowy format. W trakcie jednego weekendu punkty będą przyznawane dwukrotnie. Ponadto kwalifikacje przeprowadzane są w postaci dwóch wyścigów, po pięć ekip w każdym. Pięć najlepszych przechodzi do Wielkiego Finału [Grand Final], a pozostali rywalizują w Wyścigu Odkupienia [Redeption Race].

W finale zmierzyły się ekipy X44 Lewisa Hamiltona, RXR Nico Rosberga, Veloce Racing, Sainz Xe oraz Chip Ganassi.

Najlepiej wystartował Johan Kristoffersson z RXR. Za nim usadowił się Kevin Hansen z Veloce i Mattias Ekstrom z Sainz XE. Z rywalizacji po rolowaniu RJ Anderssona odpadł Chip Ganassi. Chwilę później problemy techniczne wyeliminowały Frasera McConnella z X44.

Po zmianie kierowców nadal prowadził RXR z Mikaelą Ahlin-Kottulinsky. Molly Taylor zbliżała się do Szwedki, ale nie zdołała jej wyprzedzić. Później okazało się, że Ahlin-Kottulinsky nie zwolniła w strefie ograniczenia prędkości. RXR otrzymał dodatkowe 136 sekund i spadł na trzecią pozycję. Zwycięstwo powędrowało do Veloce Racing. Na drugim stopniu podium znalazł się Sainz XE z Hansenem i Laią Sainz.

Pełen emocji był również Wyścig Odkupienia, w którym wzięli udział McLaren (Tanner Foust i Emma Gilmour), Carl Cox Motorsport, JBXE, Abt Cupra i Andretti. Zwycięstwo odnieśli ci pierwsi, a rywalizacja przerywana była czerwoną flagą. Po starciu Nassera Al-Attiyaha (Abt Cupra) z Timo Schneiderem (Carl Cox) doszło do rolowania Timmy’ego Hansena z ekipy Andretti. Chwilę później dachowanie zaliczył także Al-Attiyah.

Fousta i jego zmienniczkę w McLarenie - Emmę Gilmour naciskali odpowiednio Heikki Kovalainen oraz Hedda Hosas z JBXE. Doszło do zmiany na czele, ale Hosas zatrzymała się z usterką i zwycięstwo odniósł duet McLarena.

Druga część Desert X-Prix odbędzie się w niedzielę.