Sainz Jr na testach Extreme E
Po pierwszym dniu pracy w Maranello Carlos Sainz Jr był dzisiaj obecny na testach Extreme E.
Autor zdjęcia: Extreme E
Nowy kierowca Ferrari, inwestor w Acciona Sainz XE Team, przymierzył się do Odyssey 21 swojego ojca.
Osiem zespołów Extreme E spędziło dwa dni na MotorLand Aragón. Zabrakło tylko Techeetah. Bazowano w boksach toru pod Alcañiz. Przedsezonowe testy były prowadzone na dwóch szutrowych odcinkach, wytyczonych na terenie kompleksu w prowincji Teruel. Dłuższa pętla mierzyła 3,1 km, krótsza - 1 km. Jazdy trwały od godz. 9.00 do 12.00 i od 14.00 do 17.00.
- Pracowaliśmy nad tym od dwóch lat - powiedział szef serii, Alejandro Agag. - Marzenie w końcu stało się rzeczywistością. To z pewnością powód do dumy, że udało się zebrać grupę tak utalentowanych kierowców. Te mistrzostwa mają wyjątkowo mocną obsadę.
Dzisiaj rano warunki utrudniła mgła. - Trochę zmagaliśmy się z pogodą. Mgła spowodowała dziwne warunki, ale ogólnie było naprawdę dobrze - mówi dyrektor wyścigowy Extreme E, Scot Elkins. - Samochody okazały się niezawodne. Mogliśmy wykorzystać pełną moc i wszyscy kierowcy otrzymali szansę wypróbowania nowych maszyn.
SUV-y wracają do baz zespołów na ostatnie poprawki, a w lutym zostaną załadowane na pokład RMS St Helena i popłyną do Arabii Saudyjskiej, gdzie w terminie 20-21 marca rozpoczyna się sezon.
Extreme E group testing
Photo by: Extreme E
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze