19 kierowców już wie, że nie wygra

Fernando Alonso po zakończonych wczoraj testach przedsezonowych F1 wskazał, że nowy model AMR24 spisuje się lepiej w stosunku do jego ubiegłorocznego samochodu. Jednakże nie jest przekonany, czy stajnię z Silverstone stać na tak świetne rozpoczęcie mistrzostw, jak to miało miejsce w poprzedniej kampanii. Wynika to głównie z dużych postępów poczynionych przez rywali.

Dwukrotny mistrz świata podzielił się także opinią, że Red Bull Racing postawił kolejny krok naprzód, dzięki „zaskakująco” obszernym zmianom zastosowanym w modelu RB20.

Na powyższym tle Hiszpan jest przekonany, że Max Verstappen, reprezentant stajni z Milton Keynes, ma już zapewniony tytuł w tym roku.

Poproszony o wstępne wnioski z testów, Alonso powiedział: - Nie mam kryształowej kuli, żeby wiedzieć, co robią inni.

- Uważam, że Max jest mistrzem świata, a Red Bull będzie dominował w naszym sporcie. Do tego koncepcja, którą przedstawili w tym roku jest zaskoczeniem – kontynuował. - Będziemy obserwować, jak sobie poradzą.

- Myślę, iż 19 kierowców na padoku już wie, że nie mają szans na zdobycie tytułu. To brutalny sport. Jednakże tak jest przez 99 procent twojej kariery - mówił na bazie własnych doświadczeń.

Fernando Alonso, Aston Martin AMR24

Co Alonso mówi o swoich szansach

Lewis Hamilton z Mercedesa i dyrektor techniczny stajni niemieckiego producenta, James Allison przyznali, że zespoły już po kilku pierwszych okrążeniach wiedzą, czy ich samochód jest zdolny do wygrywania, czy nie.

Kiedy ta opinia została zacytowana Alonso przy pytaniu o ocenę formy Astona Martina, ponownie zasugerował, że Verstappen i Red Bull zdominują mistrzostwa, podobnie jak w zeszłym roku. Wtedy ekipa z Milton Keynes zapisała na swoje konto 21 z 22 rozegranych wyścigów.

- Myślę, że teraz jest trudno określić czy mamy samochód zdolny do wygrywania wyścigów - dodał. - Widząc dyspozycję Maxa i nowy bolid Red Bulla, spodziewam się, że wszyscy w tym roku mają mniejsze szanse na zwycięstwa. Taka jest rzeczywistość.

Alonso przystępuje do tegorocznych zmagań mając już 42 lata na karku. Dla niego jednak wiek nie gra roli. Czuje, że jest w bardzo mocnej formie fizycznej, ale zaznaczył też, że nie daje to gwarancji dobrych wyników. Opinię tę opiera na swoim burzliwym okresie w McLarenie, w latach 2015-2018.

- Byłem super sprawny, szczęśliwy i zmotywowany w 2015 roku, a zdobyłem jedenaście punktów kończąc sezon na siedemnastym miejscu. W tym sporcie nie wszystko zależy od indywidualnego wysiłku - podsumował.

Galeria zdjęć: Testy przedsezonowe F1 2024 - Dzień 3

51