„Afera” wciąż drażni Szafnauera
Otmar Szafnauer, szef Racing Point, przyznał, że zamieszanie związane z legalnością samochodu oraz ostateczne rozstrzygnięcie wciąż go drażnią.
Lance Stroll, Racing Point RP20 , Esteban Ocon, Renault F1 Team R.S.20
Andy Hone / Motorsport Images
RP20, tegoroczny samochód ekipy z Silverstone, wzbudził kontrowersje już podczas zimowych testów. Rywale zwracali uwagę na niezwykłe podobieństwo do zeszłorocznego Mercedesa W10.
Protesty, koncentrujące się w szczegółach na wlotach powietrza do przednich hamulców, sprawiły, że sprawie musiała przyjrzeć się FIA. Federacja zadecydowała, że rozwiązanie pozostaje legalne, ale nie zostało samodzielnie zaprojektowane przez zespół. Zasądzono karę w wysokości 400 tysięcy euro oraz odebrano ekipie 15 punktów, wywalczonych w Grand Prix Styrii, co jak się później okazało, pozbawiło Racing Point trzeciego miejsca wśród konstruktorów.
Otmar Szafnauer w rozmowie z serwisem GPFans przyznaje, że cała sprawa nadal budzi jego wątpliwości.
- Nauczyłem się [przy tej okazji] wielu rzeczy, włączając w to bezwzględność niektórych rywali - powiedział Szafnauer. - Fakty nie mogą zostać pominięte. To, co zrobiliśmy w kwestii wlotów powietrza było legalne. Mieliśmy do czynienia z przejściowym rokiem, jeśli chodzi o „wyszczególnione i niewyszczególnione części”.
- Nic złego nie zrobiliśmy i co więcej, nasze wloty były znacznie bardziej zgodne z przepisami niż te Haasa czy Toro Rosso [AlphaTauri]. Oni kupili je po prostu od Ferrari. My swoje stworzyliśmy sami.
- Wniosek jest taki, że nawet jeśli jesteś po właściwej stronie prawa, i tak możesz być ścigany. Tego się nauczyłem. Wciąż mnie to drażni, ponieważ wiem, że nie zrobiliśmy nic złego. Już zimą, przed rozpoczęciem rywalizacji, poinformowaliśmy FIA. Wszystko było w porządku i nagle postanowiono zmienić zdanie. Wkurza mnie to - zakończył Otmar Szafnauer.
Racing Point od przyszłego sezonu będzie występować pod szyldem Astona Martina. Rywalizacja rozpocznie się w trzeci weekend marca od Grand Prix Australii.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze