Aitken chce spisać się lepiej, ale…

Rezerwowy Williamsa zadebiutował w wyścigu Formuły 1 w zeszły weekend, w Grand Prix Sakhiru. Zastąpił George’a Russella, który z kolei przejął Mercedesa Lewisa Hamiltona.

Jeśli Hamilton nie będzie mógł wystartować w GP Abu Zabi, Russell ponownie zastąpi mistrza świata, a Aitken znów poprowadzi FW43.

- Jeszcze nic nie wiemy, to zależy od Mercedesa i oczywiście sytuacji z Lewisem. Tak czy inaczej, czekam na jakieś potwierdzenie - przekazał Aitken. - Wiadomo, chciałbym zasiąść w samochodzie. Poczyniłem pewne postępy i ten weekend może być lepszy w moim wykonaniu. Jednak nadal czekamy co dalej.

Aitken jest zadowolony ze swojego pierwszego grand prix mimo, że podczas wyścigu obrócił się na torze, oraz uszkodził bolid.

- Za raz po tym, jak w niedzielę wyskoczyłem z kokpitu, byłem trochę sfrustrowany z powodu piruetu na torze - przyznał. - Przetrawiłem jednak wszystko w ostatnich dniach i uznaję, że był to całkiem solidny weekend.

- Od piątku miałem niezłe tempo, a wcześniej nie było okazji do testów, ani czasu na uporządkowanie wielu rzeczy. Powinienem więc być zadowolony z tego jak poszło. Gdybym mógł to powtórzyć, sądzę, że teraz spisałbym się lepiej.

Podczas czwartkowego spotkania z prasą, przed ostatnią rundą sezonu F1 2020, dodał jeszcze: - Już bardziej zaznajomiłem się z samochodem, dlatego łatwiej skupić się na wyciągnięciu lepszych osiągów z siebie i z bolidu. Oczywiście nadal potrzebuję odrobinę większego doświadczenia. W każdym razie jesteśmy w lepszej sytuacji niż tydzień temu. Sądzę, że wykonamy dobrą robotę i wraz zespołem możemy nawet powalczyć o punkty.

Aitken tegoroczny sezon Formuły 2 zakończył na czternastej pozycji.

Mercedes wciąż nie przekazał, jak wygląda sytuacja z Lewisem Hamiltonem, która warunkuje skład jego zespołu oraz Williamsa. By móc wystartować w Grand Prix Abu Zabi, Brytyjczyk musi uzyskać negatywny wynik testu na Covid-19 oraz dostać zgodę na przekroczenie granicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich.