Albon nie ma pojęcia o klauzulach
Alex Albon, nowy kierowca Williamsa, stwierdził, że nie wie nic o klauzulach w jego umowie, których istnienie zasugerowali przedstawiciele Mercedesa.
Alex Albon, Red Bull Racing
Steven Tee / Motorsport Images
Albon związany jest z Red Bullem od szesnastego roku życia. Debiut w Formule 1 zaliczył w sezonie 2019 w barwach Toro Rosso. W połowie roku awansował do głównej ekipy austriackiego koncernu kosztem Pierre’a Gasly’ego.
W 2020 roku Albon dwukrotnie stawał na podium wraz z RBR, jednak kierownictwo stajni doszło do wniosku, że nie spełnił oczekiwań i zesłało go na ławkę rezerwowych, angażując jednocześnie Sergio Pereza. Taj zalicza program w DTM.
Red Bull chciał powrotu do stawki swojego podopiecznego, jednak nie miał dla niego miejsca w żadnym ze swoich dwóch zespołów. Dogadano się z Williamsem.
Sytuacja nie jest na rękę Mercedesowi, który ekipie z Grove dostarcza silniki. Jeszcze przed podpisaniem umowy z Tajem forsowano kandydaturę Nycka de Vriesa, natomiast już po sfinalizowaniu rozmów Toto Wolff zaznaczył, że Mercedes jest usatysfakcjonowany z klauzul, które chronią własność intelektualną siedmiokrotnych mistrzów świata.
Pytany o sprawę, Albon nie potrafił powiedzieć, na czym konkretnie polegają owe uzgodnienia dotyczące jednostki napędowej niemieckiego producenta.
- Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia - przyznał Albon. - Jeszcze o tym nie rozmawialiśmy. Sprawy nadal są w toku. Trzeba poczekać i wtedy przekonany się, co mówią klauzule.
Chociaż Albon został zwolniony z części kontraktu z Red Bullem, nie jest wykluczone, że w przyszłości ponownie zasili jego szeregi. Sam kierowca przyznaje, że koncentruje się w tej chwili jedynie na jeździe w barwach Williamsa.
- Byłoby głupio stwierdzać teraz, że na pewno nie wrócę do Red Bulla. Jednak w tej chwili nie myślę aż tak daleko do przodu. W tym roku muszę skupić się na głównym celu, jakim jest zdobycie mistrzostwa, a kolejny sezon poświęcę wyłącznie Williamsowi, upewniając się, że mamy dobry samochód.
Partnerem Albona w Williamsie będzie Nicholas Latifi. Kanadyjczyk pozostanie w Grove na trzeci sezon.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze