Albon podobny do Verstappena
Alex Albon według opinii szefa zespołu Red Bull Racing Christiana Hornera ma wiele podobnych cech do lidera ekipy z Milton Keynes - Maxa Verstappena. Mocną stroną Taja jest radzenie sobie z presją.
Max Verstappen and Alexander Albon, Red Bull Racing
Red Bull Content Pool
Albon, który w nadchodzącym sezonie będzie w Red Bull Racing partnerem Verstappena ma za sobą burzliwą karierę w juniorskich seriach, obejmującą między innymi trudny, trzyletni okres w Formule Renault i odejście z programu austriackiego koncernu. Rok 2018 rozpoczął mając niekompletny budżet na starty w Formule 2, po czym przeniósł się do Formuły E tylko po to, aby „po chwili” z powrotem połączyć swoje drogi z Red Bullem, podpisując umowę z Toro Rosso.
Zapytany o oczekiwania względem tajskiego kierowcy, Horner odpowiedział: - Prawdopodobnie po raz pierwszy od czasów kartingu wszystko ma zapewnione. Skorzysta na tym. Wcześniej musiał się mierzyć z wieloma przeciwnościami w swojej karierze.
- Pokazał jednak wielką determinację i nie ma wątpliwości, że stabilizacja będzie teraz jego korzyścią. Pod względem radzenia sobie z presją podziela wiele zalet Maxa Verstappena.
Choć Albon nie zbliżył się do Verstappena bardziej niż jego poprzednik Pierre Gasly, udowodnił, że jest w stanie w sposób bardziej konsekwentny gromadzić punkty i dobrze spisuje się na długim dystansie. Miejsca na podium w Brazylii pozbawił go Lewis Hamilton, uderzając w bolid 23-latka w samej końcówce wyścigu.
- Nie ma konkretnych celów [na sezon 2020]. Musi po prostu kontynuować swój rozwój. Sami widzieliście, że z każdym wyścigiem spisywał się lepiej. W Brazylii miał pecha, ale sądzę, iż ogólnie jeździł świetnie. Pierwszy rok, dwa zespoły i na dodatek presja związana z Maxem Verstappenem.
- Poradził sobie z tym naprawdę dobrze. Wydaje mi się, że wywarł wrażenie na całym zespole swoją postawą, podejściem, opiniami i tempem, które stale rośnie - podsumował Christian Horner.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze