Albon spisuje się lepiej

Taj nie jest w stanie dorównać końcowymi wynikami swojemu koledze zespołowemu z Red Bull Racing - Maxowi Verstappenowi. W klasyfikacji sezonu 2020 jest szósty, ale aż 55 punktów za Holendrem, wiceliderem mistrzostw.

Marko zapewnia jednak, że analiza Red Bulla daje lepszy wgląd w jego formę. Powołuje się m.in. na fakt, że w niektórych momentach obydwóch wyścigów w Silverstone, był najszybszym kierowcą na torze. Musi natomiast poprawić formę w kwalifikacjach, na pojedynczym okrążeniu.

- Występy Albona są postrzegane gorzej niż jak to wygląda rzeczywistości - powiedział Marko. - W Barcelonie posunęliśmy się za daleko, jeśli chodzi o ustawienia, próbując zapewnić mu bardziej stabilny tył.

- Bez względu na to, jakie opony miał w danym momencie, twarde, średnie czy miękkie, po ośmiu okrążeniach ich temperatura była poza oknem roboczym i ślizgał się. Natomiast kwalifikacje w jego wykonaniu były lepsze.

- Całkowicie przeoczono to, że w obu wyścigach w Silverstone był najszybszym kierowcą w drugich stintach, szybszym niż Verstappen. Udowodnił również na Red Bull Ringu, że kiedy złapie w swój rytm, ma absolutnie dobre tempo - kontynuował.

Red Bull pracuje nad tym, aby Albon czuł się bardziej komfortowo w samochodzie.

- Albon jest bardzo dobry w kwestiach technicznych - dodał Marko. - Do tego jego występy w wyścigach są bardzo dobre, a zwłaszcza w szybkich zakrętach jest na poziomie Verstappena.

Marko podkreśla jednak, że Albon nie może wykorzystać swojego wczesnego awansu z Toro Rosso do głównej ekipy Red Bulla jako wymówki, choć takie sugestie wyrażał szef ekipy z Faenzy - Franz Tost.

- Verstappen też nie miał tyle czasu - powiedział Marko - Być może opinia Franza Tosta jest zbyt konserwatywna.

- W przypadku tych, którzy nie potrafią sobie z tym poradzić, prawdopodobnie nie będą mieli topowej kariery. Tacy kierowcy nie nadają się wtedy do Red Bull Racing - przekazał.