Albon „wisi piwo” Russellowi
Alex Albon przyznał, że powinien postawić kilka piw George’owi Russellowi za wstawiennictwo kolegi u szefostwa Williamsa.
Autor zdjęcia: Sam Bloxham / Motorsport Images
Albon po sezonie 2020 stracił wyścigowy fotel w Formule 1. Kierownictwo Red Bulla, niezadowolone z występów Taja, postanowiło delegować go do roli rezerwowego oraz wysłało do DTM.
Mimo że przedstawiciele austriackiego koncernu zapewniali, iż Albon zasługuje na obecność w F1, w obu zespołach Red Bulla zabrakło dla niego miejsca. Udało się jednak porozumieć z Williamsem i 25-latek zastąpi w Grove przechodzącego do Mercedesa George’a Russella, którego prywatnie jest dobrym kolegą.
Albon przyznał, że Russell wstawił się za nim u kierownictwa Williamsa, choć dodał, iż sami zainteresowani wzięli pod uwagę to, jak dobre relacje łączą obu kierowców.
- Oczywiście George jest moim dobrym kolegą - powiedział Albon. - Rzekłbym, że nawet nadto mnie wspierał, ponieważ ludzie z kierownictwa przyznali: „wiesz, George tak bardzo cię wspiera, że nie możemy zbyt mocno opierać się na jego opinii”.
- Jednak z pewnością wiszę mu kilka piw. Mam nadzieję, że spotkamy się na kolacji i wspólnie będziemy świętować nasze przeprowadzki.
Z kolei Russell nadal wyraża się ciepło o Albonie i jest przekonany, iż kolega z czasów juniorskich odniesie sukces w Williamsie.
- Niezmiernie się cieszę widząc Alexa ponownie w Formule 1 - przyznał Russell. - Naprawdę wierzę, że zasługuje na szansę w tej stawce. Uważam, że pomimo trudności w Red Bullu, jest jednym z najlepszych kierowców.
- Williams jest idealnym miejscem dla jego rozwoju. Jestem w zespole od trzech lat. Wiem jak działa, jaki jest Jost Capito i oczywiście bardzo dobrze znam Alexa. Jestem przekonany, że odniosą razem sukces.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze