Prezent od Latifiego
Alfa Romeo F1 Team Orlen nie sięgnęła po punkty w Grand Prix Belgii. Zhou Guanyu ukończył wyścig na czternastej pozycji, drugi z ich kierowców Valtteri Bottas odpadł już na samym początku rywalizacji.

Alfa Romeo spodziewała się trudnego dla nich wyścigu na torze w Spa. Kierowcy ekipy z Hinwil przystępowali do niedzielnej rywalizacji z dalszych pól startowych, co było pokłosiem zmian jednostek napędowych i skrzyń biegów w ich bolidach. Valtteri Bottas był ustawiony na trzynastym polu, a Zhou Guanyu na osiemnastym.
Dla Bottasa, obchodzącego tego dnia 33-urodziny, zawody zakończyły się już na drugim okrążeniu. Nicholas Latifi stracił panowanie nad swoim Williamsem w zakręcie siódmym i doprowadził do kontaktu z Finem. Reprezentant Alfy Romeo, który starał się ominąć rywala, w wyniku tego zdarzenia utknął w pułapce żwirowej co oznaczało dla niego koniec wyścigu.
- Mieliśmy niezłe tempo, a przy tak wymieszanej stawce były szanse na dobry wynik. Dlatego jestem rozczarowanym wczesnym odpadnięciem z wyścigu - nie ukrywał Bottas. - Znalazłem się w złym miejscu o złym czasie. Widziałem, jak Latifi obracał się w lewo i jedyne co mogłem zrobić to podjąć próbę ominięcia go, aby uniknąć kolizji. Niestety obróciłem się potem na trawie i następnie utknąłem w żwirze. Próbowałem ruszyć, raz do przodu, raz do tyłu, ale nie udało się. To nie jest prezent urodzinowy na jaki liczyłem.

Zhou Guanyu zdołał finiszować na czternastym miejscu. W końcówce wyścigu utknął w pociągu za podążającym na dziesiątej pozycji Alexem Albonem. Do tego zły stan opon na ostatnich okrążeniach nie pozwolił mu na podjęcie walki o wyższą lokatę.
- Nasze tempo było całkiem w porządku, pomimo startu z tyłu stawki z powodu kary. Wyścig był nawet dość ekscytujący, jako że mieliśmy mnóstwo akcji - komentował Guanyu. - Niestety w końcówce utknąłem za Williamsem. Mieli mocne tempo w pierwszym sektorze i ciężko było ich wyprzedzić. Na ostatnich czterech, czy pięciu okrążeniach moje opony były w złym stanie i tym bardziej niełatwo było się za nimi utrzymać.
- Jeśli chodzi o wyniki, to oczywiście liczyliśmy na więcej, ale poświęciliśmy ten weekend na wymianę silnika. Miejmy nadzieję, że w nadchodzących zawodach będziemy ruszali z wyższych pól startowych i sięgniemy po kilka dobrych rezultatów - zakończył.


Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.