Alfa Romeo może nie przejechać wyścigu

Podczas pierwszej tury testów, która pod koniec lutego odbyła się w Barcelonie, Alfa Romeo była w końcu stawki, jeśli chodzi o przejechany dystans. C42 co i rusz trapiony był przeróżnymi problemami technicznymi, które w znacznym stopniu ograniczyły jazdy, w tym udział w zajęciach Roberta Kubicy.

W Bahrajnie było lepiej, co nie oznacza, że bez usterek. Valtteri Bottas wywoływał czerwoną flagę zarówno w piątek, jak i sobotę. Jednak wspólnie z Guanyu Zhou udało się nakręcić 150 okrążeń Bahrain International Circuit.

Bottas przyznał, że nieźle czuł się w samochodzie, ale zaznaczył, iż niezawodność to słowo klucz przed inauguracją sezonu w Bahrajnie.

- Będę bardziej pewny siebie, gdy porozmawiam z zespołem w przyszłym tygodniu i usłyszę, iż wszystkie problemy zrozumieliśmy w 100 procentach i upewnimy się, że już się nie pojawią - stwierdził Bottas. - W tej chwili moim największym zmartwieniem jest pokonanie wyścigowego dystansu, ponieważ podczas testów mieliśmy wiele problemów.

- Udało nam się je naprawić i mam nadzieję, że nie pojawią się kolejne.

Po czwartkowej części „trzydniówki” w Bahrajnie, Bottas z optymizmem wypowiadał się o osiągach C42. Na zakończenie testów podtrzymał swoją opinię, uważając, że - pomijając problemy techniczne - Alfa zrobiła kolejny krok do przodu. W klasyfikacji sobotnich zajęć Bottas był szósty.

- Jeśli chodzi o osiągi, czuję, że zespół zrobił spory krok naprzód względem ubiegłorocznego samochodu i to miłe. Było dużo lepiej niż w Barcelonie. Przynajmniej w końcu dobrze wyczułem samochód. Dzisiaj [w sobotę], zwłaszcza w drugiej części popołudnia, wykonałem kilka solidnych długich przejazdów, a wyczucie nie było złe.

- Polubiłem samochód. Zarówno z dużą ilością paliwa, jak i trochę mniejszą. Oczywiście, wolałbym zaliczyć więcej okrążeń, ale jestem gotowy. Musimy być jednak pewni, że wyciągnęliśmy wnioski z błędów i problemów. To podstawowa rzecz. W przyszłym tygodniu będziemy mieli kilka sesji treningowych, aby wszystko dostroić.

Valtteri Bottas, Alfa Romeo C42, leaves the garage

Photo by: Mark Sutton / Motorsport Images