Alfa Romeo zagrożona
Valtteri Bottas podkreślił, że Alfa Romeo potrzebuje punktów, aby myśleć o pokonaniu Astona Martina w walce o szóste miejsce w klasyfikacji konstruktorów F1 2022.

Alfa Romeo rozpoczęła sezon jako jeden z czołowych zespołów środka stawki, konsekwentnie rywalizując z Alpine i McLarenem. Potem jednak spadli na szóste miejsce w klasyfikacji konstruktorów.
Teraz w walce o utrzymanie tej lokaty szwajcarska stajnia czuje na plecach oddech Astona Martina, który zbliżył się do nich na siedem punktów. Do końca kampanii pozostały już tylko cztery rundy.
Valtteri Bottas nie ukrywa, że Alfa Romeo F1 Team Orlen mierzy się obecnie z wieloma wyzwaniami i uważa za rozczarowujące utratę powtarzalności, którą szczycili się w pierwszej części sezonu.
- Na początku roku posmakowaliśmy regularności i dobrych zdobyczy punktowych, za którymi teraz tęsknimy - powiedział Bottas. - Walczymy o utrzymanie szóstego miejsca. To oznacza, że musimy zdobywać punkty.
Fin od czasu Grand Prix Kanady sięgnął po zaledwie jedno oczko, za dziesiątą pozycję w Monzy. W notowaniu lepszych wyników ciągle wstrzymywała go awaryjność C42.
Problem z jednostką napędową spowodował, że wycofał się z GP Węgier. W Zandvoort nie dotarł do mety z powodu defektu układu paliwowego. W Spa miał kolizję z Nicholasem Latifim.
Alfa Romeo doznała wielu kłopotów z niezawodnością podczas testów przedsezonowych, co spowodowało, że w porównaniu do rywali, mieli mocno ograniczony przebieg. Choć udało im się pozbierać, udowadniając to dobrym tempem w pierwszych wyścigach, Bottas czuje, że niedostatek zimowych kilometrów przełożył się na wiele ich obecnych bolączek.
- Myślę, że mnogość tych awarii wynikała z ograniczonego dystansu, jaki pokonaliśmy podczas zimowych przygotowań - wskazał. - Kiedy brakuje kilometrów, w kontekście przetestowania wybranych podzespołów, w pewnym momencie elementy te mogą zawieść. Tak się właśnie stało.
- Rzecz jasna sporo nauczyliśmy się, a punkt ciężkości naszej pracy przenieśliśmy już na rozwój przyszłego auta - poinformował.
Jest pewien, że Alfa Romeo wyciągnęła wnioski z tegorocznych zmagań i spodziewa się mocnej formy zespołu w sezonie 2023.
- Nadal jesteśmy jedną z mniejszych ekip, ale nie na długo - przekazał. - Budujemy swoje struktury, mamy coraz więcej ludzi. W tym kontekście w najbliższych latach będziemy na równi z innymi. Dlatego czuję, że w przyszłości, czy to w kolejnym roku, lub jeszcze następnym, mamy szanse być bliżej czołówki.
Video: Grand Prix Stanów Zjednoczonych: Okrążenie toru COTA

Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.