Fernando Alonso podczas Grand Prix Kanady zdołał dojechać na siódmym miejscu, dzięki czemu na dobre może zapomnieć już o czarnej serii z początku sezonu, kiedy to Hiszpan przez swoje błędy albo usterki techniczne nie mógł zdobyć nawet jednego punktu.

Po wyjściu z bolidu Hiszpan zdołał powiedzieć też kilka słów o wyczynie dokonanym przez Roberta Kubicę, który po raz pierwszy w swojej karierze zdołał wygrać 24 godziny Le Mans. Więcej o wyczynie polskiego kierowcy w 24-godzinnym wyścigu można przeczytać w niniejszym linku.

Nie jest tajemnicą, że Alonso i Kubica są dobrymi kolegami. Chemia między Hiszpanem a Polakiem wytworzyła się po przyjściu polskiego kierowcy do F1 w 2006 roku, a ich wspólne zdjęcia mogliśmy niejednokrotnie oglądać na różnych portalach społecznościowych.

Alonso w wypowiedzi po wyścigu w Kanadzie docenił talent polskiego kierowcy i jego zaangażowanie. Hiszpan jest pod wrażeniem, że Kubica pomimo wielu przeciwności losu był w stanie powrócić do wielkiej kariery i wygrać tak trudny wyścig, jak 24h Le Mans.

Zawodnik Astona Martina doskonale wie jak wielkim wysiłkiem jest przejechanie i wygranie tego wyścigu, ponieważ sam brał w nim udział i wygrywał dwukrotnie z ekipą Toyoty.

- Jestem bardzo zadowolony z jego zwycięstwa. Kilka razy rozmawialiśmy o tym, jak wyjątkowy jest ten wyścig, a on zasłużył na to, by tego doświadczyć. Jest legendą naszego sportu, a teraz jest jeszcze większą legendą po zwycięstwie w Le Mans i całej swojej karierze, a także bólu, przez który przeszedł w związku z wypadkiem.

- Myślę, że dzisiaj jest bardzo szczęśliwy dzień dla sportów motorowych i prawdopodobnie powinien był wygrać kilka lat temu, kiedy miał awarię w LMP2, więc jestem bardzo szczęśliwy z jego sukcesu.

-Zadzwonię do niego jutro. Nie chciałem dzisiaj przeszkadzać, ponieważ pewnie będzie świętował, ale jestem niezwykle szczęśliwy. Jestem z niego dumny - zakończył Hiszpan.

Robert Kubica na podium Le Mans

Autor zdjęcia: Emanuele Clivati | AG Photo