Alonso: Kierowca F1 marionetką zespołu
Fernando Alonso niespecjalnie angażuje się w dyskusje o jego ewentualnym powrocie do Formuły 1.
Fernando Alonso, Nasser Al-Attiyah, Toyota Gazoo Racing
Toyota Racing
Wciąż związany z Hiszpanem, Flavio Briatore, uznał kilka dni temu, że 38-letni Alonso mógłby znów pojawić się w F1, ale tylko z Mercedesem, Ferrari lub Red Bullem.
Alonso pytany o potencjalny powrót, stwierdził: - Zobaczymy. Wszyscy pytają mnie kiedy wrócę, ale ja nie mam tego w moich bezpośrednich planach. Może za jakiś czas zastanowię się na tym.
Kontynuując temat, w rozmowie udzielonej z kolei dla hiszpańskiego GQ, stwierdził: - Nie jest to niemożliwe, ale z wiekiem staje się to coraz trudniejsze.
- Teraz mógłby wrócić i czerpać frajdę z jazdy, co w ostatnich latach było niemożliwe.
- Pożegnałem się z F1 po Abu Zabi w 2018 roku. Po tylu sezonach musiałem wziąć głęboki oddech i oczyścić głowę. Poprzednie lata były dla mnie trudne.
Alonso teraz rozpoczął przygodę z rajdami cross-country. Szykuje się do Dakaru, choć start jeszcze nie został potwierdzony. Dużo bardziej podoba mu się ten świat w porównaniu do F1.
- W Formule 1 nie ma takiej wolności - powiedział. - Nie mam na to właściwego słowa, ale może uznajmy, że w F1 jesteś marionetką zespołu. Przez cały dzień mówią ci co robić, co jeść, jak trenować, kiedy iść spać.
- W każdym razie teraz, trenując przed Dakarem, jestem już bardziej kompletnym kierowcą. Dlatego zdecydowałem się na tak różne dyscypliny. Chcę się rozwijać - dodał. - Przy odrobinie szczęścia, mógłbym zostać mistrzem świata trzy lub cztery razy. Nie sądzę jednak, abym miał takie umiejętności, co dzisiaj, nie zajmując się tyloma rzeczami, których się podjąłem.
Flavio Briatore, Fernando Alonso
Photo by: John Toscano / Motorsport Images
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze