Alonso: Ocena talentu jest trudna
Fernando Alonso przyznał, że występ George'a Russella pokazuje, jak wiele zależy w Formule 1 od samochodu.
Autor zdjęcia: Renault Sport
Świetny występ Russella w Grand Prix Sakhiru wciąż jest przedmiotem dyskusji. Młody Anglik prowadził w wyścigu, jednak na skutek błędów zespołu dojechał jako dziewiąty, zdobywając swoje pierwsze punkty w F1.
Postawa Russella była dla wielu potwierdzeniem tego, że wielu kierowców mogłoby wygrać wyścig w Mercedesie. Christian Horner, szef Red Bull Racing, posiłkując się przykładem etatowego kierowcy Williamsa stwierdził, że to Max Verstappen jest najlepszy w stawce, ponieważ musi w większym stopniu polegać na swoich umiejętnościach.
Alonso włączył się do dyskusji, wskazując, że forma posiadanego samochodu utrudnia ocenę talentu kierowców młodego pokolenia.
- Przypadek Russella jest niezwykle jaskrawy w kontekście wytłumaczenia obecnej Formuły 1 - powiedział Alonso w rozmowie z RAI Sport. - W ciągu pięciu - a nie stu - dni wspiął się z ostatniego miejsca na pierwsze. Wszystko bez „boskiego dotyku”, medytacji w Tybecie czy innych „pierdół”. Wystarczyło wsiąść do Mercedesa.
- Ocena kierowców jest skomplikowana. Oczywiście, jeśli zastanowić się kogo [Lewis] Hamilton lub [Valtteri] Bottas najczęściej widzą w lusterkach, będzie to [Max] Verstappen. Charles Leclerc ma niewiarygodny talent, ale do pełnej oceny potrzeba kilku lat.
Mercedes dominuje od początku ery silników hybrydowych. Siedem sezonów przekuł w siedem podwójnych koron. Sześć laurów indywidualnych zdobył Hamilton. Pytany, kto komu więcej zawdzięcza: Mercedes Hamiltonowi czy Hamilton Mercedesowi, Alonso odparł:
- Hamilton Mercedesowi. Nie dominujesz, jeśli nie masz zwycięskiego samochodu. Jeśli seryjnie zdobywasz tytuły, oznacza to, że posiadasz wielką przewagę techniczną.
- Zdarzyło się to Hamiltonowi, zdarzyło Sebastianowi [Vettelowi]. Z Red Bullem triumfował, a potem nie był w stanie ponownie zdobyć tytułu. To samo przytrafiło mi się z Renault w latach 2005 i 2006 - przyznał Fernando Alonso, który po dwóch sezonach przerwy wraca w tym roku do stawki. Hiszpan ponownie związał się z Renault i będzie reprezentował Alpine F1 Team.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze