
Fernando Alonso pozostaje otwarty na powrót do F1 w 2020 roku, jeśli pojawi się „świetna okazja”. Podkreśla jednak, że testy z McLarenem w przyszłym tygodniu, nie są elementem przygotowań do wznowienia startów.
Hiszpan pierwszy raz pojeździ samochodem Formuły 1 w tegorocznej specyfikacji w przyszłym tygodniu. Dołączy do McLarena podczas testów opon Pirelli w Bahrajnie.
Zapytany przez motorsport.com, czy testy mają być przygotowaniem do powrotu, odparł: - Nie. Tak jak mówiłem w zeszłym roku, a także w Barcelonie [testy zimowe], moim celem nie jest powrót.
- Powiedziałem w zeszłym roku do widzenia, bowiem czułem, że to koniec tego rozdziału. Osiągnąłem dużo więcej w F1 niż to sobie wymarzyłem. Teraz mam ogromne możliwości poza tym sportem, aby dokonać czegoś bezprecedensowego.
- Nie mam w planach powrotu - podkreślił. - Jeśli jednak pojawi się świetna możliwość, rozważę ją. Nie zamykam się na to.
Teraz Alonso skupia się na majowym Indy 500 i walce o tytuł dla Toyoty w WEC.

Poprzedni artykuł
Zespoły F1 chcą opóźnić zatwierdzenie nowych przepisów
Następny artykuł
Piątkowe wyniki Ferrari mogą być mylące

O tym artykule
Serie | Formuła 1 |
Kierowcy | Fernando Alonso Kup teraz |
Autor | Jonathan Noble |