Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Alonso: Singapur to dla nas wyjątek

Fernando Alonso uważa, że „magiczna” GP Singapuru była jednorazowym występem dla McLarena i spodziewa się dalszych problemów zespołu w kolejnych rundach.

Fernando Alonso, McLaren MCL33, za nim Carlos Sainz Jr., Renault Sport F1 Team R.S. 18, oraz Nico Hülkenberg, Renault Sport F1 Team R.S. 18

Fernando Alonso, McLaren MCL33, za nim Carlos Sainz Jr., Renault Sport F1 Team R.S. 18, oraz Nico Hülkenberg, Renault Sport F1 Team R.S. 18

Steven Tee / Motorsport Images

Na torze Marina Bay Alonso wystartował z jedenastego miejsca i dojechał do mety jako najlepszy z reszty na siódmym miejscu, za Mercedesami, Ferrari i Red Bullami.

Był to najlepszy wynik McLarena od czasu kwietniowej GP Azerbejdżanu, a Alonso zdobył punkty pierwszy raz od trzech wyścigów.

Jednak dwukrotny mistrz świata dał jasno do zrozumienia po wyścigu, że nie oczekuje zwrotu akcji w nadchodzących rundach. Przyznał, że natura toru pomogła McLarenowi.

– To dość wyjątkowy tor – powiedział Alonso. – Pętla jest skomplikowana w kwestii ustawień i wyciągnięcia maksimum.

– Zdublowaliśmy dziś Magnussena. Na Monzy i Spa, gdzie mamy wiele prostych, to oni prawie nas zdublowali, więc myślę, że to tor nam pomógł i obawiam się dalszych problemów w nadchodzących wyścigach.

Pod koniec wyścigu Alonso miał na swoim koncie najlepszy czas okrążenia, ale po zmianie opon na najmiększą mieszankę jego rezultat ostatecznie przebił Kevin Magnussen.

– Zrobiliśmy dziś wszystko, co mogliśmy – dodał Alonso.

– Dobry start, a potem strategia, która nam pomogła. Najpierw na fioletowych [ultramiękkich], potem na żółtych [miękkich] oponach. Gdyby Magnussen nie zmienił opon na hipermiękkie, to mielibyśmy najszybsze okrążenie na koncie, więc to był dla nas magiczny wyścig.

– Wiemy, że mamy szansę za każdym razem, gdy przyjeżdżamy do Singapuru, jednak trzeba to wykorzystać. Wielokrotnie nie udaje się to z powodu małych szczegółów, ale my zazwyczaj dajemy radę.

Jedyne zagrożenie w wyścigu Alonso nastąpiło, gdy Hiszpan utknął za Romainem Grosjeanem, zanim kierowca Haasa zjechał na postój. Zawodnik McLarena uznał, że bardziej zaszkodziło to amerykańskiej ekipie niż jemu.

– Sprawy się skomplikowały, ponieważ czekaliśmy aż Grosjean zjedzie, jednak oni zbyt mocno skupili się na nas, starając się pokryć strategię i stracili pozycję na rzecz Hülkenberga i wszystkich innych. Klasycznie w ich wykonaniu – powiedział Alonso.

Zespołowy partner Alonso, Stoffel Vandoorne, kontynuuje liczącą już 10 wyścigów passę bez punktów. Tym razem finiszował na 12. miejscu.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł GP Singapuru: Hamilton przed Verstappenem i Vettelem
Następny artykuł Pérez przyznaje, że kara za kolizję z Sirotkinem była fair

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska