Ambitne cele w Imoli
Przedstawiciele toru Imola, w wyjątkowych okolicznościach włączonego do tegorocznego harmonogramu Formuły 1, chcieliby utrzymać miejsce w kalendarzu również w sezonie 2021.
Autor zdjęcia: Rainer W. Schlegelmilch
Formuła 1 potwierdziła w piątek, że tor Imola znajdzie się w harmonogramie na sezon 2020. Grand Prix Emilii-Romanii rozegrane zostanie w dwudniowym formacie na przełomie października i listopada. Tym samym Włochy będą gościć w tym roku aż trzy rundy mistrzostw świata. Dwie pozostałe odbędą się na Monzy i Mugello.
Imola, wespół z Nürburgringiem i Autódromo Internacional do Algarve zastąpią wyprawę na kontynenty amerykańskie. Z powodu pandemii koronawirusa F1 nie wybierze się w tym roku za Atlantyk.
- To był nasz cel od wielu lat - powiedział Uberto Selvatico Estense, szef toru, w rozmowie z Motorsport.com. - Dyskutowaliśmy z władzami F1 przez długi czas i wreszcie się udało. Myślę, że nasze dziedzictwo jest niezwykle ważne, jesteśmy bardzo znani w światku F1. Ta okazja nadeszła nie tylko z powodu COVID-19, ale również dlatego, że F1 musi wrócić na historyczne i pełne pasji tory.
- Próbujemy ubiegać się o miejsce także w przyszłym roku. Wszystko jest do omówienia dopiero po [tegorocznym] wyścigu. Nasza wola jest bardzo wyraźna. Kieruje nami pasja.
Estense ma nadzieję, że na trybunach będą mogli pojawić się kibice.
- W piątek nasz minister zdrowia zapowiedział, że prawdopodobnie w październiku pojawi się możliwość powrotu kibiców. Trzymamy więc kciuki i mamy nadzieję, że trybuny będą dostępne dla widzów, ale to nic pewnego. Wszystko się zmienia niemal każdego dnia, więc trudno o jakiekolwiek plany.
- Pogoda w tamtym roku w podobnym okresie nie była taka zła. Włochy może nie są wtedy takie jak latem, ale wciąż mogą być atrakcyjne dla przyjezdnych.
Przed jesiennym wydarzeniem tor Imola nie przejdzie żadnych znaczących modyfikacji
- Michael Masi przyjechał do Imoli na inspekcję i był naprawde pozytywnie zaskoczony. Wypowiadał się z uznaniem, co oczywiście napełnia nas dumą. W tej chwili nie musimy niczegoś zmieniać. Trzeba poprawić kilka detali. Nie musimy modyfikować krawężników czy bezpiecznych poboczy.
- Kilka miesięcy temu dokonaliśmy pewnych zmian w zakręcie Villeneuve'a, tam gdzie rozbił się Roland Ratzenberger. Zmieniliśmy nieco kształt pobocza, podobnie jak w kilku innych miejscach. Ludzie z FIA byli bardzo zadowoleni.
W odniesieniu do dwudniowego formatu Estense powiedzial: - To coś nowego. Poinformowano mnie, że chcą tej nowinki na Imoli. Wypróbują nowy format i myślę, że wszystko zagra dobrze - zakończył Uberto Selvatico Estense.
Grand Prix Emilii-Romanii zaplanowano w dniach 31 października - 1 listopada.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze