Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Ameryka może mieć trzy wyścigi

Ross Brawn, jeden z szefów Formuły 1, stwierdził, że popularność wyścigowego weekendu w Austin pokazała, iż Stany Zjednoczone mogą gościć dwie lub nawet trzy rundy mistrzostw świata.

Charles Leclerc, Ferrari, and Pierre Gasly, AlphaTauri, in the drivers parade, flanked by the Dallas Cowboys Cheerleaders

Formuła 1 wróciła do Stanów Zjednoczonych po rocznej przerwie, spowodowanej pandemią koronawirusa. Weekend na Circuit of the Americas cieszył się dużą popularnością. Wszystkie wejściówki na najważniejsze pozycje w harmonogramie zostały wyprzedane, a w padoku pojawiło się wielu celebrytów, choć akurat obecność niektórych z nich nie obyła się bez kontrowersji.

Jest już pewne, że w przyszłym roku Formułę 1 czeka druga wizyta w Stanach. Na początku maja kierowcy pościgają się na Florydzie. Tor wytyczony zostanie w Miami Gardens, głównie na terenach Hard Rock Stadium. W kuluarach mówi się jednak, że Liberty Media sonduje temat trzeciego wyścigu, którego lokalizacją miałoby być Las Vegas.

Popularność F1 w Stanach stale rośnie, a Brawn uważa, że osiągnięty progres uzasadnia włączenie kolejnych rund w USA.

- Dostrzegamy bardzo silne zaangażowanie amerykańskich fanów - napisał Brawn w swoim podsumowaniu weekendu. - Przez lata F1 była w Ameryce swojego rodzaju hobby, ale teraz obserwujemy prawdziwy wzrost zaangażowania.

- Kibice znają kierowców, osobowości czy niuanse. To bardzo ekscytujące i pokazuje, że F1 może bez przeszkód mieć dwa wyścigi w Stanach, a może nawet więcej. Wszystko dzięki pasji kibiców, którą widzieliśmy w ten weekend.

Całe wydarzenie na COTA przygotowane było w „amerykańskim” stylu, a Brawn przyznał, że otoczka bardzo mu się podobała.

- Było wiele wspaniałych rzeczy, jak na przykład sława NBA - Shaquille O’Neal na podium z pucharami. Później podszedł do mnie i porozmawialiśmy. Okazało się, iż ma trochę benzyny we krwi.

- To był całkiem amerykański weekend i dobrze. Uwielbiamy takie wyścigi. Fajnie jest być tak blisko wspaniałego miasta, jakim jest Austin. Niesamowicie widzieć 380 tysięcy fanów, robiących świetną atmosferę - podsumował Ross Brawn.

Czytaj również:

 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Andretti nie kupi Alfy Romeo?
Następny artykuł Ferrari szybsze od McLarena

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska