Aston Martin jest legalny
FIA oczyściła Astona Martina z zarzutów skierowanych pod adresem ekipy z Silverstone w kontekście rzekomego skopiowania rozwiązań technicznych zastosowanych przed Red Bull Racing w RB18.

Aston Martin zaprezentował szereg ulepszeń w swoim bolidzie AMR22 w piątek podczas pierwszego treningu przed Grand Prix Hiszpanii. Modyfikacje dotyczą m.in. podłogi, sekcji bocznych i tylnego skrzydła.
Szybko zauważono podobieństwa między zaktualizowanym Astonem Martinem a bolidem Red Bulla RB18, przez co projekt został nazwany „zielonym Red Bullem”.
To nie pierwszy raz, kiedy w przypadku brytyjskiej stajni są podobieństwa między ich autem, a innym projektem. W 2020 roku samochód Racing Point został nazwany „różowym Mercedesem”, ponieważ bazował na mistrzowskiej maszynie Mercedesa z sezonu 2019.
W związku ze sprawą różowego Mercedesa FIA zaostrzyła przepisy dotyczące inżynierii w aspekcie kopiowania patentów rywali i ujawniła w piątek w Barcelonie, że przyjrzała się zaktualizowanemu bolidowi Astona Martina.
Władze F1 powiedziały, że podczas „standardowego badania technicznego” planowanych aktualizacji stajni należącej do Lawrence'a Strolla „stało się oczywiste, że wiele cech Astona Martina przypominało rozwiązania innego zespołu”.
Doprowadziło to do wszczęcia dochodzenia w sprawie AMR22, aby potwierdzić zgodność z artykułem 17.3 regulaminu technicznego, odnoszącym się do „potencjalnego nielegalnego transferu własności intelektualnej”.
Po przeprowadzeniu dochodzenia FIA stwierdziła, że Aston Martin spełnił wymagania regulaminu, dzięki czemu nowe podzespoły są legalne.
Red Bull Racing oczywiście odniósł się do stanowiska FIA. Wydał kkomunikat, w którym stwierdził, że „z zainteresowaniem przyjął do wiadomości oświadczenie FIA”.
- Podczas gdy naśladownictwo jest największą formą pochlebstwa, jakiekolwiek powielanie projektu musiałoby oczywiście być zgodne z zasadami FIA dotyczącymi „inżynierii wstecznej” - przekazała ekipa z Milton Keynes. - Gdyby jednak doszło do jakiegokolwiek transferu własności intelektualnej, stanowiłoby to oczywiste naruszenie przepisów i byłoby poważnym problemem.
W ramach restrukturyzacji pionu technicznego Astona Martina, w jego szeregi wstąpiło kilku wysoko postawionych pracowników RBR, w tym ich były szef działu aerodynamiki, Dan Fallows, który w nowej dla niego ekipie został dyrektorem technicznym na początku kwietnia.
Helmut Marko, doradca Red Bulla ds. sportów motorowych, powiedział na antenie Sky Germany, że należy „wyjaśnić, jak doszło do powstania tej niewiarygodnej kopii” bolidu RB18.
- Trzeba też wziąć pod uwagę, że zabrano nam siedem osób, a nasz główny aerodynamik został ściągnięty do Aston Martina otrzymując nieproporcjonalnie wysokie wynagrodzenie - mówił Marko. - Wciąż sprawdzamy pewne fakty. Będziemy się temu szczegółowo przyglądać.
- Dan Fallows był na okresie wypowiedzenia - dodał. - Teoretycznie kopiowanie nie jest zabronione, ale czy możesz wykonać szczegółową kopię naszego samochodu bez dokumentów?
Po oświadczeniu FIA, rzecznik Astona Martina powiedział: - Podzieliliśmy się szczegółami naszych aktualizacji z pracownikami technicznymi FIA.

Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.