Aston Martin z własnym silnikiem?

Mike Krack, nowy szef zespołu Astona Martina, stwierdził, że brytyjski producent rozważy stworzenie własnego silnika do Formuły 1.

Aston Martin z własnym silnikiem?

W sezonie 2026 wejdą w życie nowe przepisy dotyczące jednostek napędowych. Szczegóły techniczne są właśnie opracowywane, a Formuła 1 chce przyciągnąć do stawki nowych producentów. Mówi się o zainteresowaniu ze strony Audi i Porsche, czyli Grupy Volkswagena.

Po rozstaniu z Hondą, swój dział silnikowy tworzy już m.in. Red Bull, choć w jego przypadku niewykluczony jest mariaż z jedną z niemieckich marek.

Krack, który niedawno objął stery w ekipie Astona Martina, przyznał, że producent rozważy stworzenie własnego silnika. Obecnie wykorzystywana jest jednostka napędowa Mercedesa, a współpraca trwa przeszło dekadę i rozpoczęła się, gdy zespół bazujący w Silverstone występował jeszcze pod nazwą Force India.

- Przede wszystkim muszę powiedzieć, iż jesteśmy zadowoleni z obecnego partnera silnikowego - zaznaczył Krack w odniesieniu do związku z Mercedesem. - Jednak mamy zestaw nowych przepisów szykowany na sezon 2026. Oczywiście nacisk na energię elektryczną będzie większy niż obecnie.

- Myślę, że to normalne dla takich marek jak Aston Martin, że gdy pojawiają się nowe przepisy, trzeba im się przyjrzeć i dokładnie przeanalizować czy decyzja [o budowie] jest strategicznie właściwa.

- Uważam, że Formuła 1 podejmuje właściwe działania, zwiększając nacisk na hybrydę lub energię elektryczną. W oba zagadnienia byłem zaangażowany wraz z BMW. Formuła E jest w pełni elektryczna. Z kolei klasa Hypercar to hybryda, podobna do tej z F1, ale nie taka sama.

Decyzja o ewentualnym zaangażowaniu jako producent silników musi zostać podjęta w niedługiej perspektywie i Krack jest tego świadomy.

- Teraz mamy 2022 rok i terminy związane z wprowadzeniem [nowych jednostek] w sezonie 2026 wyglądają rozsądnie. Wiemy, że inni również analizują potencjalne wejście.

- Myślę więc, że jeśli ktoś zamierza być w stawce w 2026 roku, z punktu widzenia terminów teraz jest odpowiedni moment, by się temu przyjrzeć.

Czytaj również:

Polecane video:

akcje
komentarze

Wolff wewnętrznie rozdarty

Kolejne problemy Haasa